Novak Djokovic jest na dobrej drodze do opuszczenia finałów ATP w Turynie w 2024 roku i według samego zawodnika nie jest to problem, ponieważ nie zależy mu już na tym turnieju. Djokovic wydaje się wkraczać w ostatni etap swojej kariery, w którym jedynymi wydarzeniami, na których mu zależy, są Wielkie Szlemy. Tak było już od jakiegoś czasu, ale z biegiem czasu stał się jeszcze bardziej skoncentrowany na głównych turniejach.
Do tego roku grał jeszcze w innych imprezach, ale wygląda na to, że to się zmieni. Patrząc na zeszłoroczne finały ATP, chciał tam być i bardzo starał się wygrać to wydarzenie, co ostatecznie mu się udało. Wygrał ATP Finals pokonując w finale Jannika Sinnera, więc najwyraźniej nadal zależało mu na tym turnieju. Nie byłoby go tam i nie walczyłby o trofeum, gdyby tak nie było.
W tym roku sytuacja wygląda nieco inaczej. Djokovic ogólnie wyglądał na dość niezainteresowanego niektórymi wydarzeniami, w tym Wielkimi Szlemami, takimi jak ostatni na US Open. Rozmawiając po meczu Pucharu Davisa w Belgradzie, który rozpoczął od dominującego zwycięstwa, Djokovic przyznał, że nie myślał o finałach ATP.
Posunął się nawet do stwierdzenia, że w żaden sposób nie goni za finałami ATP ani rankingami. Nie będzie się tym przejmował, ponieważ na razie skupia się tylko na Wielkich Szlemach i reprezentacji narodowej.
„Touryn nie jest moim celem, szczerze mówiąc, nie gonię za finałami ATP, nie gonię za rankingami itp. Jeśli chodzi o mnie, skończyłem z tymi turniejami w mojej karierze (uśmiech)”
„Czy zagram w innych turniejach w tym roku lub w przyszłości, nie mogę teraz powiedzieć. Moje główne priorytety to gra dla reprezentacji i turnieje wielkoszlemowe, wszystko inne jest mniej ważne”
Artykuł wygenerowany na podstawie wyników oraz informacji udostępnionych przez Google News
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS