Lando Norris przyznał, że był zaskoczony finiszem przed Maxem Verstappenem, startując z 15. pozycji do Grand Prix Azerbejdżanu i cieszył się, że odegrał „niewielką rolę” w zwycięstwie kolegi z zespołu Oscara Piastriego.
Norris zakwalifikował się do niedzielnych zmagań dopiero na 17. miejscu po tym, jak jego ostatnie okrążenie w Q1 zostało zrujnowane przez niefortunną żółtą flagę, która zmusiła go do wycofania się z szybkiego okrążenia.
Brytyjczyk awansował jednak ostatecznie na 15. miejsce dzięki startowi z pit lane Lewisa Hamiltona i dyskwalifikacji Pierre’a Gasly’ego, ale nadal przygotowywał się na ciężki wyścig w Baku.
Jednak dzięki alternatywnej strategii zakładającej start na twardych oponach, Norris wykonał dobrą pracę i po kilku okrążeniach znalazł się w pierwszej dziesiątce jadąc za Alexem Albonem, który również wystartował na twardych oponach.
Wcześniejszy pit stop Albona dał Norrisowi czyste powietrze przed sobą na kilka okrążeń przed jego własnym postojem, a w międzyczasie Russell wyprzedził Verstappena w walce, jak się ostatecznie okazało, o podium. Norris na świeżych pośrednich oponach odrobił stratę do zmagającego się z problemami lidera mistrzostw, by odebrać Holendrowi czwarte miejsce i finalnie zamienić stratę punktową w zysk.
– Nie sądzę, byśmy mogli dziś prosić o więcej. Bylibyśmy zadowoleni z ósmego miejsca, ponieważ spodziewaliśmy się, że cztery najlepsze zespoły uciekną mi zanim się przebiję.
– Mieliśmy dobry start i dobrą strategię, chociaż chciałbym wyprzedzić Alexa trochę wcześniej. Muszę przyznać, że utrudnił mi życie. Gdy tylko Alex zjechał do boksu, moje tempo było najlepsze na torze, nawet na twardym ogumieniu z początku wyścigu, i udało mi się uwolnić cały potencjał, jaki siedział w samochodzie.
– Bolid latał po torze, co niemal sprawiło, że byłem bardziej zirytowany wczorajszą sytuacją i tym, jak głupia była ta żółta flaga.
Zapytany, czy był zaskoczony finiszem przed Verstappenem po tym, jak najpierw bronił się przed Holendrem przed jego postojem, a następnie musiał nadrobić kilkanaście sekund, odpowiedział: – Tak, jestem trochę zaskoczony.
– Kiedy startujesz z 15. pozycji, nie spodziewasz się, że go pokonasz. W rzeczywistości byłem około 20-22 sekund za nimi. Kluczowe było stworzenie luki przed nim, a następnie sprawna zmiana opon i wyprzedzenie go. Naprawdę nie spodziewałem się tego.
Przed uwolnieniem się podczas pierwszego stintu od Albona, Norris odegrał pomocną rolę w zapewnieniu zwycięstwa swojemu koledze z zespołu, Oscarowi Piastriemu.
Australijczyk był narażony na podcięcie przez Sergio Pereza z Red Bulla, ponieważ nie zareagował natychmiast na pit stop Meksykanina.
Norris spowalniający Pereza pozwolił jednak Piastriemu na zjazd dwa okrążenia później, co pozwoliło mu wyjechać przed Meksykaninem i w późniejszej fazie zapewniło zwycięstwo po skutecznym wyprzedzeniu Charlesa Leclerka.
– W tamtym momencie wciąż byłem uwięziony za Alexem, więc nie mogłem wiele zrobić. Nie zwolniłem specjalnie, po prostu bardziej oszczędzałem w tym momencie opony, ponieważ trochę się przegrzewały.
– To pozwoliło Oscarowi pozostać przed Perezem i potencjalnie wygrać dzisiaj, więc cieszę się, że odegrałem w tym małą rolę, a dla nas jako zespołu to jest to, co musimy robić.
– Nie sądzę, że to zmieniło wynik [dla mnie], ale zmieniło wynik dla Oscara, a to było najważniejsze. To było moje dzisiejsze zadanie, pomóc Oscarowi. Zdobycie pierwszego i czwartego miejsca było idealne.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS