W niedzielę zespół Miedzi Legnica zmierzy się na wyjeździe z Górnikiem Łęczna w ramach 9. kolejki Betclic 1. Ligi. Podopieczni trenera Ireneusza Mamrota udają się na jeden z najdalszych wyjazdów w tym sezonie.
Piłkarze z Legnicy wracają do gry po przerwie reprezentacyjnej. Był to czas na regenerację, ale również dłuższy okres bez meczów ligowych. Nie zmienia to jednak faktu, że drużyna przygotowywała się zgodnie z planem i nie zbaczała z ustalonego kursu.
– Przygotowujemy się w nieco dłuższym wymiarze czasowym niż zwykle, ponieważ nie było meczu ligowego. Czeka nas bardzo daleki wyjazd i mecz z zespołem, który zgłasza mocne aspiracje do awansu, więc wiemy, co nas czeka. Przygotowujemy się jednak zgodnie z naszym normalnym rytmem. Pomimo porażki w ostatnim spotkaniu, dyspozycja drużyny jest dobra i jesteśmy optymistycznie nastawieni, choć zdajemy sobie sprawę, że czeka nas trudne starcie – mówi trener Ireneusz Mamrot.
Kolejny raz w bieżącym sezonie “Miedzianka” zmierzy się z zespołem, który w przeszłości prowadził aktualny szkoleniowiec zielono-niebiesko-czerwonych.
– Szczerze mówiąc, chyba jeszcze w lidze nie miałem takiej sytuacji, bo to już czwarty taki mecz. To dość niecodzienne. Górnik Łęczna to mój ostatni klub, w którym pracowałem. Wiem, że w składzie zaszło wiele zmian. Odszedłem w grudniu, a patrząc na to, jak dziś personalnie wygląda ten zespół, to zupełnie inna drużyna. Oczywiście zostało kilku piłkarzy, ale to już zupełnie inna ekipa niż ta, którą prowadziłem. Trener Stano buduje drużynę według swojej filozofii. My natomiast nastawiamy się na trudny mecz z przeciwnikiem, który na pewno jest bardzo mobilny, wybiegany i ma swoje atuty. Chcemy jednak grać powtarzalnie i bardziej skupiamy się na sobie. Znamy atuty naszego najbliższego przeciwnika, ale podkreślam, że najważniejsze dla nas jest skoncentrowanie się na własnej grze – zaznacza opiekun “Miedzianki”.
Mecz Miedzi z Górnikiem to pojedynek sąsiadów w ligowej tabeli. Patrząc głębiej, pięć ostatnich spotkań tych drużyn wyglądało bardzo podobnie. Aktualnie drużyna z województwa lubelskiego zajmuje 4. miejsce z dorobkiem 16 punktów.
– Każdy mecz jest inny, każdy ma swoją historię. W poprzednim sezonie dwukrotnie padły bezbramkowe remisy. Myślę, że dziś to zupełnie inne zespoły. Obie drużyny chcą zdobywać bramki i wydaje mi się, że gole w tym meczu prędzej czy później padną. Na pewno nie skończy się 0:0. Taki mamy cel, ale nasz przeciwnik również chce wygrać. Górnik na swoim boisku czuje się dobrze, nie przegrywa u siebie. My również, poza ostatnim meczem, w którym przegraliśmy z Arką w nieco kontrowersyjnych okolicznościach. Nie ma jednak sensu do tego wracać, chcielibyśmy w niedzielę odrobić stracone punkty – kończy szkoleniowiec zielono-niebiesko-czerwonych.
Początek niedzielnego meczu na Stadionie Górnika w Łęcznej o godz. 17:00. Wynik będzie podawany na klubowym Twitterze. Spotkanie transmitowane będzie na tvpsport.pl oraz w aplikacji TVP Sport.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS