A A+ A++

Rafał Moritz z Barcina ukończył tegoroczny UTMB CCC na trasie 101 km, która obejmowała bieg wzdłuż masywu Mont Blanc we Francji, Włoszech i Szwajcarii. Suma podejść pod górę wynosiła lekko ponad 6000 metrów. To największe z dotychczasowych osiągnięć tego ultramaratończyka, na co dzień nauczyciela wychowania fizycznego w Zespole Szkół w Barcinie. Startujący w tej imprezie również Tomasz Nowak z Janowca ze względu na przeziębienie i ciężką noc poprzedzającą kolejny dzień startu, zrezygnował z biegu po pierwszym podejściu na Tede Te La Tronche na wysokość 2541 metrów. To była trudna, ale jedyna rozsądna decyzja.

Start na dystansie 100 km CCC, nazywany „młodszą siostrą” UTMB to jeden z biegów wchodzących w skład festiwalu Ultra Trail du Mont-Blanc. To najsłynniejszy ultramaraton górski, który jest nie tylko wydarzeniem sportowym, ale prawdziwym świętem dla pasjonatów biegania. Przyciąga uwagę milionów ludzi z całego świata – zarówno biegaczy, jak i tych, którzy śledzą ich heroiczne zmagania z naturą.

UTMB został utworzony w 2003 roku jako „najbardziej mityczny i prestiżowy bieg górski na świecie” i jest końcowym wydarzeniem kwalifikacyjnym serii UTMB World Series, które odbywają się na całym świecie. Od sukcesu startu w Chamonix, Dacia UTMB Mont Blanc stała się inspiracją do stworzenia UTMB World Series opartego na 5 zasadach: fair play, przekraczania własnych granic, szacunku do środowiska, szacunku do ludzi i solidarności.

UTMB to nie tylko wyścig. To cały festiwal biegów górskich, który trwa tydzień i oferuje wydarzenia dla biegaczy o różnym poziomie zaawansowania. Aby wziąć udział w losowaniu do biegu UTMB, musisz zbierać Runnings Stones (kamienie te można uzyskać poprzez ukończenie jednego z biegów zaliczanych do UTMB World Series, odbywających się w Europie, Ameryce Północnej i Południowej, Azji, Australii oraz Afryce). Wśród ich posiadaczy byli koledzy z klubu Banici Ultras, Rafał Moritz z Barcina i Tomasz Nowak z Janowca Wielkopolskiego. O ich sukcesach sportowych w minionych latach pisaliśmy regularnie i często.

– Mój bieg rozpoczyna się w Courmayeur, trasa przechodzi przez Champex i kończy w Chamonix. Suma podejść ok. 6000 metrów. Już pierwsze 9,5 km zagotuje nogi z powodu podejścia z Courmayeur 1121 m na Tede Te La Tronche 2541 m (+1403) a dalej już z górki. Start 30 th, 9.00 am. Dodatkowo w sierpniu w rejonie Mont-Blanc może być bardzo gorąco – nawet ponad 30°C – lub bardzo zimno: do -10°C powyżej 2000 m n.p.m., z deszczem, burzami, gradem, a nawet śniegiem. Kilkadziesiąt kilometrów będę biegł powyżej 2000 metrów, dwa razy zbliżał się do 2600 więc dodatkowym obciążeniem będzie targanie na plecach kilku kilogramów wymaganego przez organizatorów sprzętu, od rzeczy zimowych, przeciwdeszczowych, dwóch latarek, bandaże, krem z filtrem, po jedzenie i inne rzeczy przydatne podczas biegu. Niestety na dystansie CCC organizator nie przewidział tzw. „przepaku” a my Banici Ultra nie posiadamy własnego suportu. Temperatura ma wynosić ok. 30 stopni, większość trasy odkrytej wiec został zwiększony obowiązkowy limit płynów min. 2 litry. Będzie ogień. Trzymajcie kciuki – opowiadał o trasie jeszcze przed wyjazdem w Alpy Rafał Moritz.

Łącznie na starcie stanęło ich 2270, a upragniony finisz w Chamonix osiągnęło 1636, niestety 634 osób trasa pokonała. Tomasz Nowak z Janowca Wielkopolskiego ze względu na przeziębienie i ciężką noc poprzedzającą kolejny dzień startu, zrezygnował z biegu po pierwszym podejściu na Tede Te La Tronche na wysokość 2541 metrów. To była trudna, ale jedyna rozsądna decyzja. Natomiast Rafał Moritz dotarł do mety osiągając największy sukces w swojej dotychczasowej karierze.

– Jestem szczęśliwy osiągając metę w pięknym francuskim Chamonix. Ten sezon był bowiem dla mnie do tej pory fatalny, zwłaszcza ostatnie 3 miesiące w których przebiegłem łącznie 210 km i to po zupełnie płaskim terenie. Było to czuć zwłaszcza w drugiej połowie dystansu na terenie Szwajcarii i Francji, gdzie trasa była dużo bardziej wymagająca. Wiedząc o tym postanowiłem taktykę ustawić pod limit czasowy, pierwsze 50 km pomimo dwóch mocnych podejść na 2600 metrów udało się zrobić w 11 godzin, wiec na drugie zostało 15 h. Druga część trasy bardziej zalesiona, kamienista z mnóstwem odkrytych korzeni przez potoki spływające podczas pory deszczowej. Miejscami przedzieraliśmy się właśnie takimi ścieżkami gdzie razem z nami spływała alpejska woda. Mając 12 km do mety i zapas ponad 3 h zastanawiałem się czy zmieszczę się w limicie czasowym. To mówi o trudności trasy w drugiej połowie wyścigu. Nie doceniłem prawdziwych Alp, to nie Julian Alps Trail Run by UTMB to UTMB Mont-Blanc prawdziwy finał, gdzie startował cały świat. Pamiętam jak po losowaniu chwaląc się na stronie UTMB World Series, że biegnę za pierwszym podejściem napisał zawodnik z Chile, szczęściarz, ja już 10 rok próbuję. Sportowo oceniam ten bieg 20% przygotowanie, 30% doświadczenie i odżywianie, 50% głowa. Najtrudniejsze w takich biegach jest utrzymanie koncentracji przez cały dystans. Nigdy nie wiemy czy przy kolejnym kroku pod stopą nie trafimy na ruchomy kamień, stertę śliskich liści, dołek czy wystający korzeń – opowiedział nam Rafał Moritz po powrocie do Barcina.

W październiku planuje małe rozbieganie na dystansie 50 km w Górach Sowich na Walimskich Biegach Górskich a w przyszłym roku kolejny bieg z serii UTMB, tym razem wybiera się na północ do przepięknej Szwecji. Ma zamiar wystartować w UTMB Kullamannen, choć nie wie jeszcze czy na dystansie 100 km, czy 100 mil. To plany na drugą połowę roku, co do pierwszej jest kilka ciekawych opcji lecz decyzji jeszcze nie podjął.

UTMB to nie tylko bieg lecz nowe znajomości, w tym roku zaprzyjaźniłem się z zawodnikiem z Wietnamu z którym mam kontakt. Fajnie jest móc reprezentować moją małą ojczyznę, jak zawsze Barcin ze mną w sercu i na fladze. Korzystając z okazji chciałbym podziękować wszystkim za trzymane kciuki, gratulacje i za każde słowo. Miło jest porozmawiać na mieście i poopowiadać o biegu z osobami, z którymi na co dzień jestem tylko na dzień dobry a niektórych znałem jedynie z widzenia – mówi Rafał Moritz.

Karol Gapiński

Tomasz Nowak z Janowca Wlkp. biegiem po Górach Stołowych (zdjęcia)

Tomasz Nowak biegł po Karkonoszach, z Rafałem Moritzem pobiegnie na Mont Blanc (zdjęcia)
Tomasz Nowak biegł po Karkonoszach, z Rafałem Moritzem pobiegnie na Mont Blanc (zdjęcia)

Tomasz Nowak z Janowca Wlkp. się nie zatrzymuje. 152 km po Beskidach przebiegł w dobę i 10 godzin
Tomasz Nowak z Janowca Wlkp. się nie zatrzymuje. 152 km po Beskidach przebiegł w dobę i 10 godzin

Ultramaratończycy z Barcina i Janowca podbili Alpy Julijskie. Teraz marzą o Mont Blanc (zdjęcia)
Ultramaratończycy z Barcina i Janowca podbili Alpy Julijskie. Teraz marzą o Mont Blanc (zdjęcia)

Trzy razy w tę i z powrotem na Śnieżkę, to jakby wbiec na Mont Blanc. Teraz czas na prawdziwe Alpy
Trzy razy w tę i z powrotem na Śnieżkę, to jakby wbiec na Mont Blanc. Teraz czas na prawdziwe Alpy

Twardzi zawodnicy z Barcina i Janowca Wielkopolskiego pokonali 150 km biegiem po górach (zdjęcia)
Twardzi zawodnicy z Barcina i Janowca Wielkopolskiego pokonali 150 km biegiem po górach (zdjęcia)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBrwinowska Masa Krytyczna 2024 – rowerzyści na trasie i utrudnienia w ruchu
Następny artykułZatrzymanie nieletnich sprawców kradzieży skutera w Siemianowicach Śląskich