Iker Casillas to postać doskonale znana wszystkim tym, którzy interesują się piłką nożną. Jego najważniejsze osiągnięcia to mistrzostwo świata i dwa mistrzostwa Europy z reprezentacją Hiszpanii oraz trzy triumfy w Lidze Mistrzów z Realem Madryt. Ale jego liczne sukcesy oraz wielka popularność nie dla wszystkich są błogosławieństwem.
Syn Ikera Casillasa rozwija karierę w Realu Madryt. Uwagę zwraca jedna rzecz
Hiszpan swego czasu był związany z dziennikarką Sarą Carbonero – do historii przeszedł ich pocałunek w trakcie wywiadu po finale MŚ w RPA. Para pobrała się w 2016 r., ich małżeństwo trwało pięć lat. Doczekali się dwóch synów: Martina (rocznik 2014) i Lucasa (2016).
Starszy z synów Casillasa i Carbonero chce iść śladami ojca. Obecnie trenuje w akademii Realu i jest bramkarzem zespołu Benjamin A. “Wcześniej grał w drużynie Pozuelo, gdzie sprawdzał swoje umiejętności. Po tym, jak wyróżnił się talentem i poświęceniem, został zwerbowany przez młodzieżowe drużyny Realu, zaczynając od zespołu Benjamin B, gdzie doskonalił technikę i dostosowywał się do wymagań światowej klasy akademii młodzieżowej. Jego niedawny awans (…) wyraźnie wskazuje na postępy i pokładane w nim oczekiwania” – napisał kataloński “Sport”. Przy tym uwagę zwraca jeszcze jedna rzecz.
Syn Ikera Casillasa nie gra pod nazwiskiem ojca. W Realu Madryt już tak było
Chłopiec w młodzieżowym zespole Realu występuje jako Martin Carbonero. “Wielu uznało za dziwne, że nie używa nazwiska ojca, będącego emblematyczną postacią w piłce nożnej. Były pogłoski o możliwych złych relacjach między nimi, co nie pokrywało się z rzeczywistością” – czytamy. Powód jest zupełnie inny. Taką decyzję podjęto, aby chronić dziecko przed “porównaniami i nadmiernymi oczekiwaniami, że dorówna ojcu”. W ten sposób może swobodniej rozwijać karierę.
Takie działanie nie jest niczym nowym, nawet w Realu. Podobnie było z czterema synami Zinedine’a Zidane’a – Enzo, Lucą, Theo i Elyzem – występującymi pod nazwiskiem Fernandez, czyli panieńskim ich matki Veronique. Żaden z nich nie zrobił wielkiej kariery w Madrycie – Luca zagrał dwa mecze (wpuścił cztery bramki), Enzo jeden (strzelił nawet gola), Theo dwa razy usiadł na ławce rezerwowych, a Elyaz ani razu nie załapał się do kadry pierwszego zespołu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS