A A+ A++

The Elder Scrolls: Castles to raczej skromna namiastka TES-a 6, ale przynajmniej jest już dostępna za darmo do pobrania.

Źródło fot. Bethesda Softworks / Microsoft.

i

Nowa gra z serii The Elder Scrolls jest już dostępna. Nie, w żadnym razie nie chodzi o szóstą część głównego cyklu RPG. Firma Bethesda Softworks wydała Castles, czyli darmowy spin-off TES-a, w którym kierujemy własną dynastią i zamkiem. Tak, to produkcja mobilna, na razie dostępna tylko w wybranych krajach, w tym w Polsce.

Nie jest to pierwsza tego typu gra. W końcu od lat jest dostępne skądinąd udane Fallout: Shelter, któremu dodatkowo pomogła premiera na PC i konsolach oraz debiut pierwszego sezonu serialu Amazona. Czy warto więc przemóc powszechną niechęć do „mobilek” opartych na znanej marce i dać szansę Castles?

Na razie jest zbyt wcześnie na ostateczny osąd, ale najwyraźniej w samym Google Play tytuł pobrano już ponad pół miliona razy. Gra jest też obecnie najczęściej instalowaną produkcją w kategorii „Symulacje” w App Store.

Niestety oceny nie do końca dorównują zainteresowaniu. W obu sklepach średnia not jest całkiem wysoka (4,1/% w Google Play oraz 4,6/5 w App Store), ale rzut oka na recenzje użytkowników wystawia grze trochę gorsze świadectwo. Trzeba przy tym uczciwie dodać, że część negatywnych opinii to efekt m.in. braku języka polskiego, ale pojawiają się też inne zarzuty.

Poza narzekaniami na konieczność utrzymywania stałego połączenia z internetem, czego nie wymaga wcześniejsze Fallout Shelter, najczęściej wytykanym problemem jest to, że obecnie Castles zdaje się być ubogim krewnym „mobilnego” Fallouta. Owszem, tamta produkcja ma za sobą ponad 9 lat rozwoju, ale nie zmienia to faktu, że – zdaniem internautów – nowy TES może nieco rozczarować osoby mające doświadczenia ze starszą darmową grą Bethesdy.

Część graczy wspomina też o błędach technicznych (głównie wizualnych), a do tego – jak można było się spodziewać w przypadku gry free-to-play – pojawiają się też zarzuty odnośnie do rzekomo przesadzonych mikropłatności.

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSzymon Bator po mistrzostwie makroregionu: „Trochę się tego nie spodziewałem”
Następny artykułBezpieczna droga do szkoły – policjanci dbają o bezpieczeństwo uczniów w rejonach placówek oświatowych