10.02.2020r. 11:43
Największy procentowy przyrost importu został odnotowany na połączeniu z Polską, zwiększył się o sto procent. W 2018 roku z Polski zostało sprowadzone 0,7 mld m sześc., a w 2019 roku zostało zakupione 1,4 mld m sześc. gazu. Wszystkie zakupy były realizowane przez przedsiębiorstwa prywatne.
W 2019 roku nie doszło do zakupu gazu bezpośrednio z Rosji. Stan taki trwa od 2015 roku.
2018 | 2019 | +/- % | |
Razem | 10.6 | 14.3 | 34.9 |
z Rosji | 0 | 0 | — |
z rynku euroopejskiego ogółem | 10.6 | 14.3 | 34.9 |
ze Słowacji (Budnice GMS) | 6.5 | 9.2 | 41.5 |
z Węgier (Beregdaroc GMS) | 3.4 | 3.7 | 8.8 |
Z Polski (Hermanowice GMS) | 0.7 | 1.4 | 100 |
Destynacje importu gazu na Ukrainę. Tabela: Naftogaz
W grudniu 2019 roku została podpisana kolejna umowa dotycząca poszukiwania i wydobycia gazu na Ukrainie we współpracy z PGNIG.
Dotychczasowe dostawy gazu z Polski na Ukrainę odbywają się za pośrednictwem połączenia Harmanowice-Drozdowicze. Jego techniczne możliwości transportu gazu na Ukrainę oceniane są na 1,5 mld m sześc. rocznie. Od kilku lat, polska strona zachęca Ukraińców do budowy nowego połączenia gazowego, którego przepustowość szacuje się na pięć miliardów metrów sześc. gazu rocznie. Ta inwestycja jednak nie znajduje dużego entuzjazmu na Ukrainie, gdyż o ile w Polsce należałoby dobudować ok 0,5-1 km gazociągu, to przypadku Ukrainy należałoby położyć ok. 110 km rur. Ciężar spocząłby głównie na ukraińskich barkach.
W grudniu, szef OGTSU Sergiej Makagon oznajmił, że bardziej odpowiednie jest wykorzystanie rewersu na istniejącej infrastrukturze, która pozwoliłaby na przesył ok 6,5 mld m sześc. gazu rocznie. Nowe zapisy umowy tranzytowej, pomiędzy Naftogazem a Gazpromem, otwierają nowe możliwości skorzystania z infrastruktury. Wątpliwości budzi jednak jej stan techniczny, który może nie być efektywny dla zapewnienia stabilności i bezpieczeństwa dostaw gazu – czytamy w BiznesAlert.pl.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS