Po niemal dekadzie przeciągających się sporów, jeden z najbardziej medialnych konfliktów podatkowych w Unii Europejskiej dobiegł końca.
Apple, gigant technologiczny, oraz Irlandia zostali zmuszeni do zaakceptowania ostatecznego wyroku, który nakazuje firmie zapłacenie Irlandii 13 miliardów euro z tytułu zaległości podatkowych. Ostatnia apelacja nie przeszła, a decyzja jest teraz prawomocna.
Trwająca dziesięć lat batalia prawna kończy się transferem środków do Irlandii, która nie wydaje się być z tego powodu tak zadowolona, jak mogłoby się wydawać.
Tło sprawy: Niskie podatki i europejskie śledztwo
Spór, który rozpoczął się prawie dekadę temu, miał swoje korzenie już w latach 80. Apple działa na terenie Irlandii od 1980 roku, przyciągnięty atrakcyjnymi warunkami podatkowymi, które miały wspierać rozwój międzynarodowych firm. Przez dekady, korporacja korzystała z niskich stawek podatkowych, co z czasem wzbudziło podejrzenia Unii Europejskiej. W 2014 roku Komisja Europejska rozpoczęła formalne śledztwo w sprawie, podejrzewając, że Apple płacił wyjątkowo niskie podatki — na poziomie zaledwie 1% w pierwszej dekadzie XXI wieku. Zgodnie z doniesieniami, w 2014 roku stawka podatkowa Apple miała spaść nawet do ułamka tego poziomu, czemu firma stanowczo zaprzeczała.
UE od dawna krytykuje takie praktyki, uważając, że państwa członkowskie nie powinny przyciągać międzynarodowych korporacji skrajnymi ulgami podatkowymi, które faworyzują wybrane firmy i naruszają zasady uczciwej konkurencji w ramach wspólnego rynku.
Decyzja i apelacje: Długie lata walki prawnej
Proces formalnie rozpoczął się w 2016 roku, kiedy Komisja Europejska nałożyła na Apple obowiązek zapłaty zaległych podatków w wysokości 13 miliardów euro. Sąd unijny orzekł, że Irlandia, oferując tak niskie stawki podatkowe, udzielała firmie nielegalnej pomocy publicznej. Choć wydawało się, że wyrok z 2018 roku był ostateczny i pieniądze miały trafić do Irlandii, liczne apelacje składane zarówno przez Apple, jak i rząd irlandzki, opóźniały cały proces.
Irlandia, pomimo zysku w postaci 13 miliardów euro, również nie była zadowolona z decyzji Unii. Kraj ten obawiał się, że taka sytuacja może wpłynąć negatywnie na jego reputację jako przyjaznej korporacjom lokalizacji, szczególnie w sektorze technologicznym. Dla Irlandii niskie podatki od lat stanowiły ważny element strategii gospodarczej.
Ostateczna decyzja: Apple musi zapłacić
W ostatnich dniach zakończyła się finalna apelacja w tej sprawie. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej podtrzymał wcześniejsze decyzje, nakazując Apple zapłacić 13 miliardów euro zaległych podatków na rzecz Irlandii, a decyzję tę postrzega się jako wielkie zwycięstwo Unii Europejskiej w walce o sprawiedliwość podatkową.
Margrethe Vestager, europejska komisarz ds. konkurencji, określiła to jako ogromny krok w stronę uczciwej konkurencji na rynku europejskim. „To zwycięstwo dla obywateli Unii, którzy zasługują na to, aby wielkie korporacje płaciły uczciwe podatki”, skomentowała Vestager.
Choć Apple ostatecznie zaakceptowało wyrok, firma nie kryje swojego niezadowolenia. Korporacja argumentuje, że zapłaciła już należne podatki w USA i nie powinna być zmuszana do podwójnego opodatkowania tych samych zysków. Apple podkreśla także, że UE nie powinna stosować prawa wstecz, co według firmy miało miejsce w tym przypadku.
Apple nie jest jedyną firmą, która mierzyła się z podobnymi zarzutami. Komisja Europejska prowadziła podobne sprawy przeciwko innym globalnym korporacjom, w tym Amazonowi i Starbucksowi, które również korzystały z ulg podatkowych w wybranych krajach Unii.
Przyszłość polityki podatkowej UE
Decyzja w sprawie Apple może stanowić precedens dla dalszych działań Unii Europejskiej wobec korporacji, które korzystają z preferencyjnych warunków podatkowych w niektórych państwach członkowskich. Sprawa ta pokazuje, że Komisja Europejska jest zdeterminowana, aby zacieśnić kontrolę nad polityką podatkową i promować sprawiedliwe zasady konkurencji w obrębie wspólnego rynku.
Dla Irlandii 13 miliardów euro stanowi ogromny zastrzyk finansowy, ale jednocześnie może to osłabić atrakcyjność kraju jako miejsca dla inwestycji międzynarodowych firm technologicznych. W dłuższej perspektywie może to prowadzić do przekształceń w polityce podatkowej w całej Europie, zwłaszcza w obszarze relacji z globalnymi gigantami technologicznymi.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS