Flauta na rynku złotego. Czy prezydencka debata ożywi Forex?

Wtorkowy poranek na rynku złotego przebiegał przy minimalnej
zmienności. Kurs euro utrzymuje się w wąskiej, trwającej od początku wakacji konsolidacji. Rozruszać go może jednak debata prezydencka w Stanach Zjednoczonych.

O 9:50 kurs euro
wynosił 4,2740 zł i pozostawał nieznacznie wyższy względem poziomu zakończenia
poniedziałkowych kwotowań. Dzień wcześniej eurozłoty zaliczył spadek o 0,7
grosza.

Na powyższym wykresie widać, jak spokojna jest sytuacja na
parze euro-złoty od połowy sierpnia. Jest to uspokojenie w ramach dłuższego
trendu bocznego (4,24-4,40 zł) trwającego w zasadzie od początku 2024 roku. Od końcówki sierpnia pasmo wahań kursu EUR/PLN
zawęziło się do 4,24-4,33 zł.

Reklama

– Złoty zachowuje spokój. Konsekwentnie porusza się wokół
poziomu 4,28 i naszym zdaniem dzisiejsza sesja nie powinna tego zmienić –
stwierdził analityk Banku Millennium. Z kolei ekonomiści PKO BP zwracają uwagę,
że większą zmienność na rynkach może wywołać dopiero zapowiedziana na wtorek
wieczór jedyna przedwyborcza debata prezydencka w USA.

– W przypadku wskazań komentatorów i sondaży na wygraną
przekazu Donalda Trumpa nad przekazem Kamali Harris dolar może dostać nowego
paliwa do wzrostów przede wszystkim kosztem ryzykownych aktywów, w tym walut
EM. W takim scenariuszu istnieje ryzyko wybicia się kursu EUR/PLN z obecnie
obowiązującej, wąskiej konsolidacji (4,26-4,30) górą – prognozują ekonomiści PKO
BP.

W dalszej części tygodnia mamy jeszcze przed sobą ważny
raport inflacyjny z USA (w środę) oraz czwartkową decyzję Europejskiego Banku
Centralnego. Rynek spodziewa się drugiej w tym cyklu obniżki stóp procentowych
w strefie euro, ponownie o 25 pb. w przypadku stopy refinansowej.

W oczekiwaniu na te wydarzenia bez większych zmian
pozostawał także kurs dolara
do złotego. We wtorek rano amerykańska waluta była wyceniana na 3,8695 zł. Frank szwajcarski
kosztował 4,5598 zł, a więc niewiele więcej niż dzień wcześniej.

KK

Źródło: