Zielona Góra szczyci się jedną z najnowocześniejszych flot autobusowych w kraju – ponad 75 proc. jej pojazdów to zakupione z unijnej kasy “elektryki”. Teraz ich sąsiadem w miejskiej zajezdni został zabytkowy Ikarus 280. Ma przypominać, czym wożeni byliśmy jeszcze 15-20 lat temu.
Odremontowany i wypucowany na błysk Ikarus na terenie zajezdni zielonogórskiego MZK przy ul. Chemicznej pokazał się przed tygodniem. To sprowadzony z macierzystych dla marki Węgier model 280 – ten sam, który woził mieszkańców po Zielonej Górze w latach 80. i 90. XX wieku (serii produkcyjnych było oczywiście wiele, model na przestrzeni lat modernizowano), a także wiele lat później, bo ostatni egzemplarz MZK wycofało z eksploatacji dopiero w 2011 r. Jednak to w późnym PRL i na początku lat 90. przeżywał swój złoty okres. Jako jeden z lepszych wozów we flocie miejskiego przewoźnika obsługiwał najważniejsze i najmocniej oblegane linie, w tym popularne do dziś “zerówkę” czy “ósemkę”. Przegubowy, teoretycznie mógł pomieścić nawet 160 osób. Wtedy to było coś.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS