Pierwszych w sezonie porażek doznały zespoły KS Wiązownica-Wisłoczanki Tryńcza i Orła Torki. Pierwszy uległ w Tuczempach Piastowi. I choć ekipa Radosława Gila gra trochę w kratkę, zawsze trzeba pamiętać, że to Piast. Zespół, na który zawsze trzeba uważać i zawsze szanować. Jakby nie było, walczy. To motto wpojone im jeszcze przez Marka Strawę
Drugi, po bardzo zaciętym spotkaniu, przegrał w Pruchniku ze Startem. Gospodarze, prowadzeni przez Arkadiusza Kiszkę, po raz trzeci z rzędu (na trzy rozegrane spotkania) zgarnęli u siebie komplet punktów, legitymując się przy tym znakomitym stosunkiem bramek 10:1. Porażki drużyn z Tryńczy i Torek wykorzystał Czuwaj Przemyśl, który zrehabilitował się za domową porażkę z Gorliczanką i pewnie pokonał w Skołoszowie tamtejszy LKS. Mógł wygrać wyżej, ale nie wykorzystał rzutu karnego. To była czwarta z rzędu wyjazdowa wiktoria teamu Marka Rybkiewicza. Drugi z przemyskich zespołów, czyli Polonia nie chciała być gorsza od sąsiada zza miedzy i także postanowiła zmazać plamę, jaką była porażka przy ul. Sanockiej w Wólczanką Wólka Pełkińska. Uczyniła to w imponującym stylu, gromiąc w Gorliczynie pogromcę Czuwaju, czyli Gorliczankę. Ekipa Pawła Załogi w pięciu rozegranych meczach (szósty oddała walkowerem) zdobyła 18 bramek, z czego aż 16 (!) na obcych boiskach. Można by więc rzec, że obiekt przy ul. Sanockiej im nie sprzyja i najlepiej byłoby, gdyby wszystkie pojedynki grała na wyjeździe. Ale to oczywiste uproszczenie sprawy. Problem tkwi gdzie indziej… Do setek litrów wylanego potu, do bolących odcisków na stopach trzeba ćwiczyć atak pozycyjny. Bo to jest piętą achillesową przemyślan od dawien dawna. Każdy, kto przyjeżdża na ul. Sanocką, doskonale o tym wie. Pewne wygrane zapisały na swoim koncie drużyny z: Piwody, Wólki Pełkińskiej i Lisich Jam. Santosowi i Wólczance pozwoliło to znaleźć się w szerokiej czołówce tabeli, Startowi odnieść pierwszy triumf w sezonie, napawający nadzieją na marsz w górę tabeli. Bo ich obecna lokata jest zupełnie nieadekwatna do poziomu gry. Jedyny polubownie zakończony pojedynek odbył się w Morawsku, gdzie Płomień podzielił się punktami z Sanoczanką Święte.
-
Start LJ – Dąb 3:0 (1:0), bramki: Roman, Siteń, Żuchowski;
-
Biało-Czerwoni – Wólczanka 2:4 (1:1), bramki: Sawka, K. Kuźmiński – Luch (k), Kubrak, Michalski, Wrona;
-
Płomień – Sanoczanka 1:1 (0:1), bramki: M. Pindak – P. Andreasik;
-
Piast – KS-Wiązownica-Wisłoczanka 1:0 (0:0), bramka: Duda;
-
LKS Skołoszów – Czuwaj 1:3 (0:2), bramki: Pacuła – Świst 2 (1 – k), Łach;
-
Santos – Zdrój 3:1 (1:0), bramki: Studziński, Skowronek, Wielis – Hawrylak;
-
Gorliczanka – Polonia 1:6 (0:2), bramki: Najsarek – Kuźniar 2 (1 – k), Szpakowski, Bogdański, Demski, Babieczko.
-
Start – Orzeł 2:0 (1:0), bramki: Gurak, Kochanowicz.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS