Rząd szykuje się do wprowadzenia przełomowego świadczenia, które może odmienić życie tysięcy Polaków. Od 1 stycznia 2025 roku osoby całkowicie niezdolne do pracy i pobierające rentę socjalną mogą liczyć na dodatkowe 2520 zł miesięcznie. Czy to koniec problemów finansowych dla najciężej doświadczonych przez los?
Komisja sejmowa pod koniec lipca pozytywnie zaopiniowała projekt zmian w ustawie o rencie socjalnej. To kluczowy krok w kierunku wprowadzenia nowego, znaczącego wsparcia finansowego dla osób z niepełnosprawnościami.
„To przełomowe rozwiązanie,” komentuje dr Anna Kowalska, ekspertka ds. polityki społecznej. „Po raz pierwszy w historii osoby całkowicie niezdolne do pracy otrzymają wsparcie na poziomie porównywalnym z minimalnym wynagrodzeniem.”
Kto może liczyć na nowe świadczenie? Zakład Ubezpieczeń Społecznych precyzuje kryteria:
- Osoba musi być dorosła
- Musi być całkowicie niezdolna do pracy z powodu naruszenia sprawności organizmu
- Niepełnosprawność powinna powstać przed ukończeniem 18 lat lub w trakcie nauki, nie później niż do 25 roku życia
„To nie jest świadczenie dla wszystkich,” podkreśla Marek Nowak, rzecznik ZUS. „Stopień niepełnosprawności i czas jej trwania będzie określany przez lekarza orzecznika lub komisję lekarską ZUS.”
Warto zauważyć, że nie wszyscy kwalifikujący się do renty socjalnej otrzymają nowy dodatek. ZUS wymienia sytuacje wykluczające, takie jak pobieranie innych świadczeń emerytalnych lub rentowych, odbywanie kary pozbawienia wolności czy posiadanie znacznych nieruchomości rolnych.
Skąd wzięła się kwota 2520 zł? „To różnica między minimalnym wynagrodzeniem za pracę a najniższą rentą dla osób całkowicie niezdolnych do pracy,” wyjaśnia prof. Jan Wiśniewski z SGH. „Celem jest zapewnienie godnego życia osobom, które nie mają szans na podjęcie jakiejkolwiek pracy zarobkowej.”
Projekt ustawy przewiduje również okresowe podwyższanie kwoty świadczenia, aby dostosować je do zmieniających się warunków ekonomicznych. „To kluczowe rozwiązanie w obliczu rosnącej inflacji,” dodaje Wiśniewski.
Choć nowe przepisy mają wejść w życie od 1 stycznia 2025 roku, projekt wciąż czeka na akceptację Sejmu i Senatu. „To ambitny plan, który wymaga zmian w kilku ustawach,” tłumaczy Kowalska. „Dlatego implementacja jest zaplanowana na początek nowego roku kalendarzowego.”
Reakcje na planowane świadczenie są mieszane. „To ogromna ulga dla rodzin opiekujących się osobami z ciężkimi niepełnosprawnościami,” mówi Agnieszka Nowacka, matka 30-letniego Piotra z porażeniem mózgowym. „Wreszcie będziemy mogli zapewnić mu lepszą opiekę i rehabilitację.”
Krytycy zwracają jednak uwagę na koszty. „To znaczące obciążenie dla budżetu państwa,” ostrzega dr Tomasz Kowalski, ekonomista. „Musimy mieć pewność, że stać nas na takie świadczenie w długiej perspektywie.”
Niezależnie od kontrowersji, jedno jest pewne – jeśli projekt wejdzie w życie, może to być największa zmiana w systemie pomocy społecznej od lat. Dla tysięcy Polaków z ciężkimi niepełnosprawnościami może to oznaczać szansę na godniejsze życie i lepszą opiekę. Czy Polska jest gotowa na tę rewolucję? Przekonamy się już za kilka miesięcy.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.
Kontakt z redakcją: [email protected]
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS