Papież Franciszek w pierwszym wystąpieniu w Papui-Nowej Gwinei, skierowanym do władz kraju upomniał się o uznanie roli kobiet. Według raportu organizacji Human Rights Watch Papua-Nowa Gwinea jest niebezpiecznym miejscem do życia dla dziewcząt i kobiet. Papież zaapelował też o przerwanie spirali przemocy i walk plemiennych. Podczas spotkania z przedstawicielami władz i społeczeństwa podkreślił, że przybył do Oceanii, by dodać otuchy wiernym i umocnić ich w wyznawaniu wiary.
Przemoc seksualna wobec kobiet, nierówność praw, bezprawie sprawców, jeden z najwyższych wskaźników śmierci rodzących, ograniczony dostęp ciężarnych do szpitali – takie aspekty wymieniono między innymi w raporcie na temat dramatycznej sytuacji kobiet w tym kraju w Oceanii.
„Nie zapominajmy o kobietach”
Papież podczas spotkania z przedstawicielami władz państwa, społeczeństwa oraz Kościoła katolickiego powiedział na zakończenie swego wystąpienia: to kobiety „sprawiają, że kraj idzie do przodu; mają siłę do tego, by dawać życie, budować, rozwijać kraj”.
Nie zapominajmy o kobietach, które są na pierwszym miejscu w rozwoju ludzkim i duchowym
— zaapelował Franciszek wśród braw zebranych.
Wcześniej zwracając się do papieża gubernator generalny kraju Bob Bofeng Dadae oświadczył:
Chcemy uznać rolę kobiet i potrzebę ochrony.
Kobiecość to nie tylko zwykła płeć, ale specjalny dar Boga, by rodzić naród, tak jak matka natura chroni i wspiera ludzkość
— dodał reprezentant brytyjskiego monarchy Karola III.
„Mówi się ponad ośmiuset językami”
Franciszek, nazywany papieżem peryferii, w przemówieniu wygłoszonym w centrum konferencyjnym w stolicy, Port Moresby, zauważył:
W waszej ojczyźnie, archipelagu składającym się z setek wysp, mówi się ponad ośmiuset językami, odpowiadającymi tylu grupom etnicznym.
Podkreśla to niezwykłe bogactwo kulturowe; i wyznaję wam, że jest to coś, co mnie bardzo fascynuje, także na poziomie duchowym, ponieważ wyobrażam sobie, że ta olbrzymia różnorodność jest wyzwaniem dla Ducha Świętego, który tworzy harmonię z różnic
— dodał Franciszek.
Zwrócił uwagę na to, że ziemie te są bogate w zasoby lądowe i wodne.
Te dobra – zaznaczył – są przeznaczone przez Boga dla całej społeczności, i nawet jeśli ich eksploatacja wymaga zaangażowania szerszej wiedzy specjalistycznej i dużych międzynarodowych korporacji, słuszne jest, aby przy podziale dochodów i zatrudnianiu siły roboczej, należycie uwzględnić potrzeby miejscowej ludności, by skutecznie poprawić jej warunki życiowe.
Apel papieża o poczucie odpowiedzialności
Papież zaapelował o podejmowanie działań niezbędnych do wykorzystania zasobów naturalnych i ludzkich w taki sposób, aby „dać początek zrównoważonemu i sprawiedliwemu rozwojowi” i poprawił warunki życia wszystkich, nikogo nie wykluczając.
Franciszek odniósł się do nękającego Papuę-Nową Gwineę problemu przemocy plemiennej, która – jak dodał – powoduje wiele ofiar, nie pozwala żyć w pokoju i utrudnia rozwój.
Dlatego apeluję do wszystkich o poczucie odpowiedzialności, aby przerwać spiralę przemocy i zamiast tego zdecydowanie obrać drogę prowadzącą do owocnej współpracy, z korzyścią dla wszystkich mieszkańców kraju
— oświadczył.
Przywołując hasło swojej wizyty w Papui-Nowej Gwinei, wyrażone słowem: „Pray” – „Modlić się”, papież stwierdził:
Ktoś nazbyt przestrzegający ‘poprawności politycznej’, może być zaskoczony tym wyborem.
Ale w istocie się myli, ponieważ naród, który się modli, ma przyszłość, czerpiąc siłę i nadzieję z wysoka
— dodał.
Otucha dla wiernych katolików
Podkreślił: „Jako następca Apostoła Piotra przybyłem, aby dodać otuchy wiernym katolikom w kontynuowaniu ich drogi i umocnić ich w wyznawaniu wiary”.
W spotkaniu z papieżem w nowoczesnym centrum konferencyjnym nad zatoką uczestniczyli także polscy biskupi – misjonarze: ordynariusz diecezji Bougainville Dariusz Kałuża, biskup Józef Roszyński z diecezji Wewak i ordynariusz diecezji Goroka Walenty Gryk .
Biskup Gryk powiedział PAP, że przyjechał do Papui-Nowej Gwinei w 1985 roku, rok po pierwszej wizycie Jana Pawła II.
Byłem tu, kiedy nasz papież przyjechał po raz drugi w 1995 roku
— dodał.
„Robimy, co możemy”
Pytany o pracę misyjną w tym kraju podkreślił, że nie jest ona łatwa.
Ale robimy, co możemy
— stwierdził.
Biskup Gryk zaznaczył:
Franciszek zawsze chciał tu przyjechać. Jesteśmy tacy szczęśliwi, że się to udało.
Biskup Kałuża opowiedział wysłanniczce PAP, że kiedyś płynąc łódka dinghy trafił podczas niepogody na nieznaną mu wyspę w jego diecezji.
I odkryłem w ten sposób przypadkowo, że tam mieszka rodzina. Spędziłem z nimi czas. Odpłynąłem, kiedy pogoda się poprawiła
— dodał.
Podkreślił:
Mamy tu tak wiele wyzwań; konflikty, problemy dotyczące środowiska naturalnego.
W spotkaniu z papieżem udział wziął też ksiądz werbista Jan Czuba, honorowy konsul RP w Papui-Nowej Gwinei, który jest też sekretarzem do spraw szkolnictwa wyższego przy Ministerstwie Szkolnictwa Wyższego, Nauki i Technologii rządu w Port Moresby.
CZYTAJ WIĘCEJ: Papież do misjonarzy: Bądźcie świadkami odwagi, piękna i nadziei. „Dziękuję wam za to, co robicie”
nt/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS