Do trwania w bliskości z Jezusem mimo trudnych okoliczności zachęcił katechetów ks. prof. Marian Zając z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II podczas inauguracji roku szkolnego i katechetycznego w diecezji bielsko-żywieckiej. Mszy św. w kościele pw. NSPJ w Bielsku-Białej przewodniczył 7 września bp Roman Pindel.
Na początku liturgii wikariusz generalny diecezji i dyrektor wydziału katechetycznego bielskiej kurii ks. Marek Studenski przypomniał, że w tym roku w polskich szkołach i przedszkolach do nauczania lekcji religii ruszyło 29 tys. katechetów. „Chcemy prosić Pana Boga o Jego błogosławieństwo w tym czasie, który jest przed nami, zwłaszcza że wyzwania, jakie przed nami stoją, są niełatwe” – podkreślił i zauważył, że Msza przypada we wspomnienie św. Melchiora Grodzieckiego, patrona diecezji bielsko-żywieckiej, z okazji 440. rocznicy jego urodzin.
Ks. prof. Marian Zając – konsultor Komisji Wychowania Katolickiego, autor i recenzent podręczników do nauki religii – zwrócił uwagę na relację między prawem a wiarą, szczególnie w kontekście nauczania religii i współczesnych wyzwań, z jakimi mierzą się katecheci. Odniósł się m.in. do prawa świeckiego, które często utrudnia nauczycielom i katechetom działanie zgodne z wartościami chrześcijańskimi, oraz do prawa Bożego, które może być niewłaściwie interpretowane.
„Dzisiaj w szkołach prawo jest takie, że nauczyciel nie może odebrać dziecku telefonu i przeglądać jego zawartości, nie może zabronić mu wypisać się z lekcji religii ani wstawić jedynki za gadanie czy farbowane włosy. Nie może odmówić pełnoletniemu uczniowi samodzielnego pisania usprawiedliwień. Co gorsza, nauczyciel nie może ocenić ideologii gender, strategii LGBT, kwestionować istnienia wielu płci ani krytykować tzw. postępu, który mówi, że małżeństwo to nie tylko związek mężczyzny i kobiety. Co możemy zrobić, by nie ulec uściskowi ludzkiego prawa, które czasami bywa źle ustanowione?” – pytał, przywołując słowa angielskiego pisarza Jonathana Swifta: „Słonie przeważnie rysuje się mniejsze, niż są w rzeczywistości, a pchły większe”.
„Mój pierwszy apel: nie wyolbrzymiajcie trudności, które stoją przed wami, ale doceniajcie możliwości czynienia dobra” – podkreślił. „Ale musimy sobie jasno powiedzieć: sami nie damy rady. Jeśli będziemy sami, będziemy nieszczęśliwi” – zastrzegł.
„Maryja, pierwsza katechetka, poszła do swojej krewnej Elżbiety, by opowiedzieć jej o Jezusie. To jest radość Ewangelii, nawet Jan Chrzciciel, specjalista od głodówek, podskoczył z radości. Dlaczego więc my, katecheci, czasem jesteśmy smutni?” – zastanawiał się i powtórzył, że kluczem jest tu relacja z Jezusem.
„Jeżeli Jezus będzie blisko ciebie, to bez względu na trudności będziesz szczęśliwy w tym, co robisz. Nawet wtedy, kiedy miłość wydaje się tracić swoje racje w dzisiejszym świecie. Zadaniem katechety jest otwieranie przestrzeni zbawienia, kiedy świat staje się bezbożny. Błogosławiony jest ten, który mówi odważnie o Bogu, bez względu na istniejące prawo” – zaznaczył.
Kazanie zakończył parafrazą tekstu Bułata Okudżawy. „Dopóki ziemia kręci się, Panie, ofiaruj każdemu z nas to, czego w życiu brak… i miej w opiece katechetów. Pomimo trudności, żyjcie w przyjaźni z Bogiem, tak aby po was nie zostały tylko ślady na piasku, ale kręgi na wodzie” – zachęcił.
Z biskupem liturgię koncelebrowało kilkudziesięciu kapłanów. W świątyni modliło się kilkaset osób – katechetki i katecheci świeccy, księża, siostry zakonne.
Po liturgii wykład inauguracyjny wygłosił ks. prof. Marian Zając. Prelegent podkreślił, że religia wnosi istotne wartości moralne i duchowe, które są potrzebne w edukacji i społeczeństwie. Zwrócił uwagę na potrzebę przestrzegania zasad religijnych i moralnych oraz na znaczenie miłości i ofiary, które są silniejsze niż nienawiść i zemsta. Wezwał katechetów i nauczycieli religii do kontynuowania nauczania mimo trudności.
„Zapamiętajcie: gdy wam ciężko, przypomnijcie sobie, że najwięcej dla świata Chrystus zrobił wtedy, kiedy nie mógł się ruszać, nie mógł oddychać, był przybity do krzyża. Zbawił cały świat. Patrząc w lustro zobaczcie tam coś większego – bądźcie dumni z siebie, bo naprawdę uczycie o Bogu. Przecież Chrystus powiedział, że będzie największy w Królestwie Niebieskim ten, który będzie uczył Ewangelii” – stwierdził.
Przypomniał słowa dawnego prefekta kongregacji duchowieństwa kard. Dario Castrillona Hoyosa, który mówił, że żeby ziściło się królestwo Boże, potrzebni są prawdziwi katecheci.
„Trzeba się samemu oczyszczać, aby oczyszczać innych, trzeba stać się światłem, aby oświecać innych, trzeba być blisko Boga, aby przybliżać innych. Trzeba być świętym, aby innych uświęcać i trzeba bardzo dużo umieć, aby innych chociaż trochę nauczyć. Nigdy się nie poddawajcie, nigdy. Nawet gdyby nas zjedli, nie dajmy się strawić, bo dziecko Boże wszystko może. Jak nie może, Bóg pomoże” – zakończył profesor.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS