Program “Sanatorium Miłości” cieszy się coraz większą popularnością. Na czym polega? Dwunastka samotnych seniorów szuka swojej drugiej połówki. Każdy z nich ma inny charakter i temperament, więc bardzo często dochodzi do emocjonujących sytuacji. Jak było tym razem?
Co prowadząca “Sanatorium Miłości” myśli o programie?
“Sanatorium Miłości”. Co wydarzyło się w szóstym odcinku?
Kuracjuszem odcinka został Władysław. Oznacza to, że mężczyzna mógł zaprosić kogoś na randkę. Wybrał Wiesławę, która nie kryła swojego zaskoczenia. Spotkanie odbyło się na świeżym powietrzu, a Władysław i Wiesia postanowili nieco poplotkować o innych uczestnikach. Druga część randki była nieco bardziej aktywna. Para zagrała ze sobą w piłkarzyki i miała z tego mnóstwo frajdy!
Widzom programu było spodobało się ich spotkanie. Na Instagramie “Sanatorium Miłości” żywo reagowali na wybór kuracjusza odcinka.
#TeamWiesia.
Wiesia szczera do bólu!
Jak to Wiesia skwitowała: Wybrał mnie to wybrał, trudno. Kocham! – pisali.
W szóstym odcinku seniorzy opowiedzieli również o swoich emocjach. Polało się wiele łez i nikt nie krył wzruszenia. Wspominali osoby, które ich opuściły, dzieciństwo czy poczucie bliskości. To doświadczenie bardzo zbliżyło do siebie uczestników.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: “Sanatorium miłości”. Historia Haliny doprowadziła seniorów i Manowską do łez. Opowiedziała o mężu: Ożeniłem się z Tobą, żeby poprawić sobie byt
Na koniec seniorzy przeszli przemiany wizerunkowe. Najpierw wybrali sobie nawzajem stroje, a później panie miały czas na profesjonalny makijaż i fryzurę. Wszyscy uczestnicy przeszli po czerwonym dywanie i zaprezentowali swój nowy wizerunek.
Jak Wam się podobał ten odcinek?
KB
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS