A A+ A++



fot. Kamil Pastusiak


Runda 12 dobiegła końca. W ćwierćfinale zagrają dwie polskie pary. Do duetu Wachowicz/Radelczuk dołączyły Justyna Łukaszewska i Aleksandra Zdon, które pokonały w dwóch setach Litwinki i w kolejnej rundzie także zagrają przeciwko reprezentantką tego kraju. Mniej szczęścia miały Kinga Legieta i Nicole Jochym, dla których zbyt mocne okazały się Norweżki. Porażka Polek jest jednoznaczna z odpadnięciem z zawodów.

MISTRZYNIE POLSKI GRAJĄ DALEJ

Jako pierwsze w rundzie 12 zagrały aktualne mistrzynie Polski, Justyna Łukaszewska i Aleksandra Zdon. Po wygranej w zaciętym pojedynku z Estonkami, w drugim meczu biało-czerwone poniosły porażkę w starciu przeciwko faworyzowanym Ukrainkom. Wygrana na otwarcie dała Polkom awans do kolejnej rundy, gdzie naprzeciwko nich stanęły Litwinki – Karaliute/Andriukaityte, a więc grupowe pogromczynie duetu Łodej/Okła.

Początek spotkania należał do biało-czerwonych, które wyszły na prowadzenie 3:0. Litwinki jednak bardzo szybko zareagowały, pozostając z przeciwniczkami w kontakcie, a następnie wysuwając się na przód – 6:4, 11:9, 13:10. Reprezentantki Polski dzielnie goniły wynik doprowadzając do wyrównania po 18. Wówczas gra zaczęła się od nowa. Mocna końcówka przy zagrywkach Aleksandry Zdon dała biało-czerwonym wygraną 21:18. Drugi set to już koncertowa gra Polek, które korzystały z wielu pomyłek oponentek. Wyrównany początek szybko zastąpiony został dominacją gospodyń, które pewnym krokiem zmierzały w kierunku zwycięstwa – 10:6, 16:12, wygrywając ostatecznie 21:12.

Bohaterką spotkania była Aleksandra Zdon, która zakończyła zmagania z dorobkiem 17 punktów (2 bloki). Justyna Łukaszewska dorzuciła od siebie 8 ‘oczek’. Po stronie Litwinek minimalnie skuteczniejsza okazała się Marija Karaliute, autorka zaledwie 8 punktów.

Wygrana daje Polkom przepustkę do ćwierćfinału. Łaskawa drabinka nie skrzyżowała ich z innym biało-czerwonym duetem. W 1/8 przeciwniczkami polskich siatkarek będą natomiast inne Litwinki – Kvedaraite/Kovalskaja.

Karaliute/Andriukaityte (LTU) – Łukaszewska/Zdon (POL) 0:2
(18:21, 12:21)

KONCERTOWA GRA NORWEŻEK

W rundzie 12 swoje spotkanie rozegrały także Kinga Legieta i Nicole Jochym. Polki najpierw przegrały mecz z Czeszkami, a następnie w meczu ostatniej szansy pokonały reprezentacyjne koleżanki – Łabuz/Rapczyńska. Taki obrót spraw dał im awans do kolejnej rundy, gdzie czekały na nie Norweżki – Mol/Berntsen, które w fazie grupowej uległy niepokonanym dotąd Polkom – Wachowicz/Radelczuk.

Spotkanie nie rozpoczęło się po myśli Polek, które od początku musiały gonić uciekający rezultat (3:0, 5:4, 10:5). Pomimo prób Norweżki były nie do zatrzymania w ofensywie. Ich atutem od początku była także znakomita zagrywka. Z każdą kolejną wygraną akcją przeciwniczki zyskiwały na pewności siebie – 17:10. Biało-czerwone punkty traciły seriami, co nie pomagało w poprawie wyniku, co prawda udało im się skończyć kilka piłek w końcówce, lecz i tak set zakończyły porażką – 13:21. Druga odsłona spotkania zaczęła się dla nich tragicznie. Reprezentantki Polski nie mogły ruszyć z miejsca, a po chwili licznik wskazywał już 6:0 na konto Norweżek. Kolejny zryw wiele je kosztował, co za moment przełożyło się na kolejną potężną stratę (6:8, 16:8). Ciężko było myśleć o odwróceniu losów spotkania, zwłaszcza, że oponentki nie zwalniały tempa, ostatecznie wygrywając.

Porażka na tym etapie oznacza odpadnięcie z turnieju. Nicole Jochym zdobyła 8 punktów (2 asy). Kinga Legieta punktowała 6 razy (1 as, 1 blok). Rewelacyjne spotkanie rozegrała Melina Sofia Mol, która zakończyła mecz z dorobkiem 16 ‘oczek’ na koncie.

Mol/Berntsen (NOR) – Legieta/Jochym (POL) 2:0
(21:13, 21:12)

Zobacz również:
Laurenz Leitner: Wilanów to jest niesamowite miejsce

źródło: inf. własna

nadesłał:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWypadek podczas drążenia tunelu kolejowego. “Cała podłoga runęła na dół”
Następny artykuł“Niech was nie zwiodą te piękne barwy”. To jezioro przyciąga turystów, ale nie wolno do niego wejść