Indiana Jones i Wielki Krąg zbliża się dużymi krokami! Jeszcze w tym rok, po wielu latach oczekiwań, znów będziemy mogli wcielić się w najsłynniejszego poszukiwacza przygód świata filmów i zmierzyć się z licznymi przeciwnościami losu. A choć najnowsza hollywoodzka produkcja nie spotkała się z najlepszym przyjęciem, to nadzieje na grę są naprawdę ogromne. I oby udało się im sprostać.
Zresztą, dotychczas dostaliśmy już nieco gier bazujących na tym uniwersum. Pojawiały się oczywiście lepsze i gorsze – na pewno jest kilka takich, które warto wspomnieć. Przygotowałem więc zestawienie ośmiu, które osobiście zapamiętałem przynajmniej nieźle. Zaznaczę tu jednak, że nie chciałem pisać o produkcjach, z którymi nie miałem do czynienia, więc zabraknie tytułów z lat 80. Niemniej, zachęcam do lektury!
Indiana Jones’ Greatest Adventures (1994)
Pierwsza na liście jest klasyczna gra platformowa, która pozwala wcielić się w Indianę Jonesa i przeżyć jego największe przygody z początkowej trylogii. Choć grafika nie zachwyca już tak jak kiedyś, to sama rozgrywka wciąga i daje dużo frajdy. Szkoda, że pominięto niektóre kultowe momenty z filmów, ale pamiętam, że za dzieciaka bawiłem się naprawdę nieźle. Kreatywność i wyobraźnia robiły swoje.
Indiana Jones And The Staff Of Kings (2009)
Płynnie przechodzimy do najnowszej pozycji z wymienionych na liście. I choć pod wieloma względami gra nie dorównuje standardom gatunku sprzed 15 lat i jest raczej rozczarowaniem dla fanów, to ja mam z nią nieco miłych wspomnień. Głównie ze względu na to, że zaoferowano nieznaną fabułę. Graficznie i pod względem optymalizacji pozostawia sporo do życzenia, ale to moje małe guilty pleasure. No nie mogłem pominąć, wybaczcie!
The Young Indiana Jones Chronicles (1993)
Oglądaliście może serial opowiadający o młodzieńczych latach Indiany Jonesa? Jeśli tak, to zapewne macie wyrobioną o nim własną opinię. Ja wspominam go całkiem nieźle i podobnie bawiłem się w tej platformówce. Grałem swego czasu na NES-ie i choć nie wrzuciłbym tej produkcji do mojej ścisłej topki, to stanowiła naprawdę przyjemną zabawę. Polecam się zapoznać!
Indiana Jones and the Emperor’s Tomb (2003)
A ta gra to, najprościej ujmując, standardowa formuła przygód Indiany Jonesa. Fabuła wciąga i trzyma w napięciu, a sama rozgrywka dostarcza mnóstwo kozackich momentów. Twórcy zadbali o klimat filmów, a grafika – jak na tamte czasy – wypadanaprawdę przyjemnie. Jeśli lubicie serię, to potraktujcie ów projekt jako obowiązkowy. Jedyny minus to irytująca kamera (którą pamiętam do dziś…), ale da się z tym żyć.
LEGO Indiana Jones 2: The Adventure Continues (2009)
I wchodzimy do świata klocków LEGO! Twórcy zadbali o charakterystyczny humor i klimat serii, a sama rozgrywka jest prosta, a jednocześnie mocno angażująca. Jest tu coś dla każdego fana Indiany. Pozwolę sobie już na tym etapie zdradzić, że nie jest to ostatni projekt na liście, a pod koniec wrócimy jeszcze do pierwszej odsłony serii, ale… W tę też warto zagrać!
Indiana Jones and the Infernal Machine (1999)
Jedna z tych gier, które albo się kocha, albo nienawidzi. Deweloperzy z LucasArts poszli w stronę gry przygodowej z elementami akcji. Opowieść wciąga, a graficznie trudno się było czegoś czepiać – dużym plusem są tu na pewno zróżnicowane lokacje. Zdecydowanie warto dać szansę, zwłaszcza będąc wielbicielem kultowego archeologa. Swoją drogą, chyba nigdy jej finalnie nie ukończyłem – czas najwyższy nadrobić!
Indiana Jones and the Fate Of Atlantis (1992)
Umówmy się – prawdziwy klasyk wśród gier z serii. Sam miałem przyjemność grać długie lata po jej premierze, ale zupełnie nie odczuwałem tego, jak leciwa jest to produkcja. Najlepsze są tu natomiast zagadki – idealnie wyważone i na tyle trudne, by dać satysfakcję z ich rozwiązania. Jeśli lubicie przygodówki i Indianę Jonesa, to prawdziwy must-have. Śliczne tła, fajna fabuła i obecnie dostępna na GOG-u za grosze.
LEGO Indiana Jones: The Original Adventures (2008)
Na sam koniec gra, którą osobiście uznaję za najlepszą z serii. I wiem, że biorąc pod uwagę, iż mamy tu do czynienia z LEGO, może być to karygodnym stwierdzeniem, ale nic na to nie poradzę! Świetna przygoda, bardzo dobra interakcja z otoczeniem i kolejny dowód na to, że połączenie głośnych marek z klockami może przynieść niesamowity efekt. Oglądaliśmy to niejednokrotnie i Indiana Jones nie jest wyjątkiem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS