To był prawdopodobnie jeden z najdziwniejszych meczów reprezentacji Polski pod kątem przebiegu. Słabiutka w gruncie rzeczy pierwsza połowa naszej kadry zakończona… dwubramkowym prowadzeniem. Potem nieco więcej “kontroli” na boisku w drugiej części gry i strata dwóch goli przez głupie błędy. Wszystko zwieńczone świetną akcją Nicoli Zalewskiego, która w doliczonym czasie gry dała nam rzut karny, wykorzystany przez samego poszkodowanego.
Zalewski i Urbański zdali egzamin, obrona już niekoniecznie
Z całego tego chaosu dało się wyciągnąć pozytywy, jak choćby kolejny świetny mecz Zalewskiego, bardzo dobry występ Kacpra Urbańskiego czy piękny gol Sebastiana Szymańskiego (potrzebny mu jak chyba nikomu innemu). Zastrzeżeń najwięcej było oczywiście do niezwykle niepewnej wciąż defensywy na czele z Jakubem Kiwiorem, po którym widać brak gry w Arsenalu. Jednak było coś poza obroną, co w polskim zespole nie funkcjonowało.
Chodzi o duet Robert Lewandowski – Krzysztof Piątek. Nasz kapitan skończył co prawda mecz z golem z karnego i asystą do Szymańskiego. Niemniej w samej grze nie był bardzo przydatny, a Piątek tym bardziej. Napastnik Basaksehiru jest może i w świetnej formie w klubie, a w kadrze niejedną ważną bramkę strzelił. Jednak współpraca z Lewandowskim się nie zazębia. To nie jest tak pracujący napastnik jak Arkadiusz Milik czy Karol Świderski. Nie ma takich warunków fizycznych jak świetny do “bójek” z obrońcami Adam Buksa.
Wojciech Kowalczyk krytykuje wybór Probierza. Lewandowski i Piątek z dala od siebie?
Takiego zdania jest m.in. były reprezentant Polski Wojciech Kowalczyk. W programie na “Kanale Zero” podsumowującym mecz Polska – Szkocja, ekspert ostro skrytykował wybór Probierza, podkreślając, że gorzej się nie dało. – Jestem przekonany, że to nie jest duet. Jeżeli gramy na dwóch napastników, to nigdy w życiu Lewandowski – Piątek. Chyba najgorszy wybór mógł być zawsze Piątek – Lewandowski. Oczywiście czasem radzili sobie, strzelali gole, ale Piątek dzisiaj po prostu zaginął – ocenił Kowalczyk.
Z Kowalczykiem zgodził się prowadzący program Filip Kapica. – Z Piątkiem to sam Lewandowski nie wie, co ma zrobić. Zejść za jego plecy? Pracować na niego i go szukać? A wiemy, że to się nigdy nie kończy dobrze, gdy Lewandowski zaczyna się bawić w poszukiwanie partnerów – powiedział Kapica.
– Lewandowskiemu najlepiej pasuje, jak nie musi właśnie za dużo gonić, bo ma innych od tego. Oni też z Piątkiem czasami blokują sobie wyjścia na pozycje. Piątek musi się mieć gdzie rozpędzić, wyjść do prostopadłej piłki. A jak tego nie ma, nie ma stałych fragmentów, to jest po prostu zbędny – dorzucił jeszcze Kowalczyk.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS