A A+ A++

Na coraz bardziej konkurencyjnym rynku przeglądarek internetowych pojawił się nowy gracz – przeglądarka Zen. Choć dostępna jest dopiero od dwóch miesięcy w wersjach alfa, już budzi zainteresowanie dzięki swojemu nietypowemu podejściu do prywatności i ochrony danych.

Zdominowany rynek przeglądarek – Zen na tle gigantów

Rynek przeglądarek od lat kontrolowany jest przez jednego gracza – Google Chrome, który dominuje z udziałem na poziomie niemal 65%. Tuż za nim plasuje się Microsoft Edge, który dzięki zintegrowaniu z systemem Windows 10 i 11 zdobył około 14% rynku. Safari, popularne głównie wśród użytkowników urządzeń Apple, ma blisko 9% udziału, a Mozilla Firefox – przeglądarka open source, na której bazuje Zen – utrzymuje się na poziomie około 6-7%. Co ciekawe, według ankiety przeprowadzonej na SHW, Firefox ma aż 60% reprezentacji wśród zaawansowanych użytkowników, co może sugerować, że nadal cieszy się zaufaniem wśród bardziej technicznych odbiorców. Jednakże w tym dominującym krajobrazie pozostałe przeglądarki, takie jak Brave – również promująca prywatność – mają trudności z osiągnięciem większego sukcesu. Zen, mimo iż dopiero startuje, ma nadzieję zająć swoją niszę, zwłaszcza wśród osób, dla których bezpieczeństwo i brak śledzenia w sieci są priorytetem.

Zbudowana na bazie Mozilla Firefox, Zen ma być odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie na przeglądarki, które zapewniają bezpieczeństwo użytkowników w sieci.

Zen – co ją wyróżnia?

Zen nie jest przeglądarką opartą na popularnym silniku Chromium, na którym bazuje większość konkurencyjnych produktów, takich jak Google Chrome, Edge czy Brave. Zamiast tego postawiła na technologię Mozilla Firefox, co daje jej nieco inny zestaw funkcji i możliwości. To podejście podkreśla jej otwarty charakter – Zen jest w pełni open source, co oznacza, że kod źródłowy przeglądarki jest dostępny dla wszystkich, a rozwój aplikacji jest transparentny.

Od momentu wydania pierwszej wersji alfa 1.0.0-a.1 w połowie lipca, Zen jest intensywnie rozwijana. Obecnie użytkownicy mogą testować wersję 1.0.0-a.35, co wskazuje na szybkie tempo wprowadzania usprawnień i nowych funkcji. Zen obsługuje automatyczne aktualizacje, co zapewnia jej użytkownikom bieżący dostęp do najnowszych rozwiązań i poprawek.

Innowacyjne funkcje – nowoczesność i prostota

Zen stawia na prosty, ale bogato konfigurowalny interfejs, który może być dostosowany do indywidualnych preferencji użytkowników. Przeglądarka oferuje kilka ciekawych rozwiązań, które wyróżniają ją na tle konkurencji. Przykładem jest Split View, który pozwala na jednoczesne przeglądanie dwóch stron internetowych w jednym oknie – funkcja szczególnie przydatna dla osób, które lubią pracować na wielu źródłach informacji jednocześnie.

Nietypowym, ale bardzo praktycznym rozwiązaniem są również panele pionowe, które pozwalają na bardziej ergonomiczne zarządzanie otwartymi kartami. Zamiast tradycyjnego poziomego układu, gdzie karty szybko się „ściskają”, w Zen użytkownik może korzystać z bardziej czytelnej nawigacji wzdłuż lewej strony ekranu.

Jednak to, co wyróżnia Zen najbardziej, to jej zorientowanie na prywatność. Wbudowane mechanizmy ochrony przed śledzeniem minimalizują zbieranie danych użytkownika przez strony internetowe i reklamy. Dodatkowo Zen oferuje tryb kompaktowy, w którym duża część interfejsu użytkownika może zostać ukryta, co pozwala na maksymalne wykorzystanie ekranu do wyświetlania treści.

Prywatność jako priorytet

Zen, podobnie jak Brave, stawia prywatność na pierwszym miejscu. W erze, w której dane użytkowników stają się cennym towarem, przeglądarka ta obiecuje chronić swoich użytkowników przed śledzeniem, gromadzeniem informacji oraz reklamami. Funkcje zabezpieczeń Zen mają na celu minimalizację śladów internetowych, a także ograniczenie dostępu do danych osobowych użytkowników.

Pomimo obiecujących funkcji i innowacyjnego podejścia do prywatności, przed Zen stoi trudne zadanie. Rynek przeglądarek internetowych jest mocno skoncentrowany, a użytkownicy przyzwyczajeni do swoich ulubionych przeglądarek mogą nie być skłonni do zmiany.

Na razie przeglądarka znajduje się w fazie alfa, co oznacza, że jej rozwój wciąż trwa, a do wersji finalnej może dojść wiele nowych funkcji i usprawnień. Zen Alpha można pobrać ze strony zen-browser.app i samodzielnie przekonać się o jej możliwościach. Czy stanie się alternatywą dla Google Chrome, Microsoft Edge i Mozilli Firefox? Czas pokaże. Jedno jest pewne – na rynku przeglądarek pojawił się nowy gracz, który stawia na ochronę prywatności użytkowników i prostotę obsługi.





Obserwuj nas w Google News

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUczelnia w kobiecych rękach
Następny artykułTrzech nietrzeźwych rowerzystów ukaranych mandatami po 2500 zł w powiecie wejherowskim