A A+ A++

Zapytała retorycznie Dorota Jankowska, burmistrz Sulejowa, podczas obchodów 85. rocznicy bombardowania Sulejowa. To zawsze będzie bolesna rocznica. Nie możemy o niej jednak zapomnieć, ponieważ to niezwykle ważny element historii tego miasta. 4 września 2024 roku roku minęła kolejna rocznica bombardowania Sulejowa. Mieszkańcy oddali hołd wszystkim ofiarom tego tragicznego wydarzenia podczas tradycyjnych uroczystości, ale w nieco zmienionej formule.

Władzom Sulejowa zależy na tym, żeby również najmłodsi mieszkańcy pamiętali o tym, co się wydarzyło 85 lat temu, dlatego jednym z elementów obchodów była historyczno-edukacyjna gra miejska dotycząca kampanii wrześniowej, w której wzięli udział uczniowie ze wszystkich szkół. Przed południem wyruszyli w teren, aby odwiedzić osiem ważnych historycznie punktów, znajdujących się w różnych częściach miasta (w tym trzy bezobsługowe, oparte na kodach QR) i w każdym mogli poszerzyć swoją wiedzę na temat wydarzeń z 1939 roku. Umundurowani edukatorzy z Fundacji Wojskowości Polskiej oraz Stowarzyszenia Parva Patria, ubrani w stroje z epoki przekazali dzieciom między innymi informacje na temat:

  • umundurowania i wyposażenia żołnierzy Wojska Polskiego w 1939 roku,
  • pierwszej pomocy – wczoraj i dziś,
  • łączności żołnierzy Wojska Polskiego w 1939 roku,
  • wyposażenia sanitarnego żołnierzy Wojska Polskiego wczoraj i dziś (prezentacja apteczki i plecaka ratunkowego sanitariusza z 1939 roku)
  • przysposobienia wojskowego kobiet – siła kobiet.

Punktualnie o godzinie 15:30 na Cmentarzu Parafialnym w Sulejowie kwiaty złożyli: Marek Mazur, I wicewojewoda łódzki, Dorota Jankowska, burmistrz Sulejowa wraz z Krzysztofem Podlewskim, sekretarzem gminy Sulejów, Rafał Kulbat, przewodniczący Rady Miejskiej w Sulejowie, a także jego zastępcy Grażyna Michalska i Mariusz Szczęsny oraz radni: Joanna Łągiewska, Barbara Kamasińska-Jarmuszkiewicz, Ireneusz Kuczyński, Emil Rutowicz, Jarosław Sarlej, ponadto Ireneusz Czerwiński, sekretarz powiatu piotrkowskiego, Mariusz Stobiecki, Bartosz Borkowski i Dariusz Wojtysiak, radni Rady Powiatu Piotrkowskiego, a także przedstawiciele sulejowskiego Stowarzyszenia Seniorów „Amicos”.

Po złożeniu kwiatów w imieniu mieszkańców gminy i regionu, rozpoczęła się msza święta w intencji ofiar bombardowania Sulejowa, odprawiona w sulejowskim kościele pod wezwaniem świętego Floriana przez proboszcza Leszka Drucha. Po jej zakończeniu, uczestnicy nabożeństwa wzięli udział w uroczystym przemarszu, na czele którego szli członkowie Orkiestry Dętej OSP Witów. Po dotarciu na Plac Straży rozpoczęto oficjalną część uroczystości – najpierw ośpiewano hymn państwowy i wciągnięto flagę na maszt, a następnie do mównicy podeszła Dorota Jankowska, burmistrz Sulejowa.

W każdą rocznicę wybuchu wojny powtarzany jest apel: Nigdy więcej wojny! Dziś 4 września, w 85 rocznicę bestialskiego bombardowania Sulejowa, ten apel jest szczególnie ważny. Bo przecież ta wojna jest tak blisko…Historia świata, to również historia toczących się wojen. Wojen toczonych przez królów, żołnierzy, wojów, rycerzy. 4 września 1939 r.  brutalny, zmasowany atak na śpiących, nieuzbrojonych ludzi, na kobiety i dzieci, na niebroniące się i niebronione miasto,  w historii musi być uznany jako akt absolutnie nieludzki, barbarzyński. Niemcy tak właśnie toczyli tą wojnę. Przez unicestwienie. Zmiażdżenie Polaków. Sponiewieranie godności, bez ludzkich uczuć. Świadkowie wspominali: „Było tak, jak gdyby niebo się rozwarło i ogień i żelazo sypały się na nas. Ziemia drżała pod naszymi nogami, domy chwiały się i zapadały z trzaskiem. Nie mogliśmy niczego dostrzec z powodu dymu i niczego usłyszeć prócz przeraźliwego dudnienia. Przyszło to raptownie jak plaga siódmego anioła i raptownie się skończyło. Słyszeliśmy jeszcze tylko łomot rozpadających się murów i krzyki rannych, wybiegliśmy na ulicę i spojrzeliśmy ku niebu”, „Bombowce zrzucały bomby kruszące i zapalające i ostrzeliwały z broni pokładowej tłumy uciekinierów (…). Widziałem niezliczoną ilość zabitych – co parę kroków napotykałem rozszarpane zwłoki, poprzewracane wozy, poplątane druty telefoniczne leżące na ziemi. Nie widziałem żadnego ocalałego domu mieszkalnego. Nietknięty tylko pozostał kościół i budynek straży pożarnej. Ludzie, którzy pozostawali przy życiu, krzyczeli jak obłąkani (…)”. Wstrząsający jest opis miasta z relacji majora Oskara Dinorta, niemieckiego oficera biorącego udział w nalocie, który w dwa tygodnie później oglądał dzieło bestialskiego bombardowania: „Jesteśmy w Sulejowie. Nie, tego nie da się opisać, tzn. działanie naszej broni, i nawet fotografie dają tylko słabe wyobrażenie o tym, co my ujrzeliśmy. Dom przy domu zniszczone aż do fundamentów, dachy pozrywane, półpiętra rozbite, ulice podziurawione przez metrowe leje. Dom przy domu leżą jak wypatroszone zwierzęta. Pogięte przęsła, pościel, stoły zwisają  z pustych otworów okiennych jak wyrwane wnętrzności. Wszędzie leży porozrzucany, rozbity sprzęt domowy (…). Wszystko, wszystko jest strzaskane!”.  Liczby ofiar bombardowań ostatecznie nie ustalono. Szacuje się, że śmierć poniosło od 700 do ponad 1000 osób. Grzebanie zwłok trwało kilka tygodni i odbywało się przeważnie w zbiorowych mogiłach, w których pochowano około 700 osób.   A czym zawinił Sulejów 85 lat temu? Czemu był winien? Czy stanowił zagrożenie dla rzeszy niemieckiej? Czy był fortem, poligonem, arsenałem? Niczemu nie zawinił. Nigdy na to nie zasłużył. Unicestwione 85 lat temu miasto do dziś podnosi się i odradza. Jest z nami świadek tamtych czasów, szanowna pani Halina Migała, która przeżyła ten straszny czas.  Wtedy jeszcze była dzieckiem… szacunek i podziękowanie za troskę o pamięć tamtych dni i dzielenie się z mieszkańcami swoimi wspomnieniami. Nie można ich czytać, czy oglądać bez wzruszenia, przejęcia, empatii. Były one wielokrotnie cytowane podczas uroczystości 4 września, zarchiwizowane w formie filmowej. To jest dla nas wszystkich bardzo cenna lekcja pokory. Lekcja, którą chcę odrobić, lekcja której uczę się każdego dnia dla Państwa. Lekcja szacunku do drugiego człowieka, wyrozumiałości i patriotyzmu. Z tego dnia zagłady z 4 września 1939 roku wyciągnijmy ważną naukę, że w dobie odradzającego się na wschodzie imperializmu skutkującego wojną w Ukrainie, sygnałów nacjonalistycznych z zachodu – pokój jest wartością największą. Jednocześnie ta bardzo krucha wartość, nie jest nam dana na zawsze i to my, ja, pan i pani i ten dzieciak, oraz wy wszyscy za nią odpowiadacie. Codzienną patriotyczną postawą i szacunkiem dla każdego, podkreślam każdego człowieka. Samorząd sulejowski ma do wykonania ważne zadanie, związane z zabezpieczeniem mieszkańców na sytuacje kryzysowe. W czasie pokoju i w czasach trudnych. Dziś wszystkie nasze OSP prezentują swoje wyposażenie. Prezentują to, czym dysponują do reagowania na wypadek zdarzeń nagłych, do ratowania ludzkiego życia i dobytku. Nasza rola na dziś to wspierać to działanie, analizować potrzeby i dążyć do specjalizacji jednostek. Da nam to operacyjną zdolność reagowania na zagrożenia. Szanowni Państwo, dziś z ciężarem wspomnień, które brzmią w naszych uszach, które wryły się w serca zapewniam, że nie zapomnimy swojej historii i na jej podwalinach budować będziemy przyszłość na którą zasługujemy. Nigdy więcej wojny! – powiedziała pani burmistrz.

Po przemowach żołnierze odczytali apel poległych i oddali salwę honorową, uczestnicy uroczystości złożyli kwiaty i zapalili znicze przed pomnikiem przy ul. Krakowskiej. W ten sposób hołd poległym oddali: wicewojewoda Marek Mazur, Miron Ossowski, dyrektor Biura Ministra Infrastruktury, który wraz z Dariuszem Wojtysiakiem reprezentował ministra Dariusza Klimczaka, Dorota Jankowska razem z sekretarzem Krzysztofem Podlewskim i radnym Ireneuszem Kuczyńskim, przewodniczący Rafał Kulbat razem z wiceprzewodniczącymi i wymienionymi radnymi, wspomnieni radni Rady Powiatu Piotrkowskiego, Paweł Mamrot, wójt gminy Aleksandrów, podkomisarz Tomasz Pałubski, pełniący obowiązki komendanta Komisariatu Policji w Sulejowie, przedstawiciele gminnych placówek oświatowych, Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Ustawicznego w Sulejowie, sulejowskiego oddziału Związku Emerytów i Rencistów oraz reprezentanci Oddziału Miejsko-Gminnego Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej w Sulejowie. Wartę honorową przy pomniku oraz wcześniej, na Cmentarzu pełnili: żołnierze 25. Brygady Kawalerii Powietrznej imienia księcia Józefa Poniatowskiego, harcerze i zuchy z Harcerskiego Związku Drużyn 54-tych w Sulejowie, a także organizatorzy gry miejskiej.

Po złożeniu kwiatów i zapaleniu zniczy zgromadzeni wysłuchali utworu Edyty Geppert pod tytułem „Zamiast”, w wykonaniu Anetty Bartłomiejczyk. Ostatnim elementem obchodów była parada strażacka, podczas której nasi druhowie, nawiązując do przemówienia pani burmistrz, zaprezentowali wozy bojowe jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej z terenu miasta i gminy Sulejów.

reklama

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW Brazylii powstanie pomnik św. Michała Archanioła – największa chrześcijańska rzeźba na świecie
Następny artykułSadki: Nietrzeźwy kierował ciągnikiem rolniczym