Piłkarska reprezentacja Polski, już bez m.in. Wojciecha Szczęsnego i Kamila Grosickiego, przechodzi znaczące zmiany – podkreślił selekcjoner Michał Probierz w przeddzień meczu ze Szkocją w Glasgow w Lidze Narodów. „Jest to moment przeskoku i na tym się skupiamy w naszej pracy” – zaznaczył.
Zgrupowanie biało-czerwonych rozpoczęło się w poniedziałek, więc na treningi Probierz miał tylko trzy dni.
Zawsze można narzekać, ale już wcześniej wiadomo było, że tak będzie. Trzeba się na czymś skupić, bo wiadomo, że nie da się zrobić wszystkiego. Pracowaliśmy nad tym, co w tym meczu może okazać się najbardziej istotne. Zespół musi płynnie przejść okres, w którym najstarsi zawodnicy nie grają. Nie ma nie tylko Wojtka, ale też Kamila, który był bardzo ważną częścią tego zespołu. Nie ma też Bartka Salamona, który był bardzo doświadczonym piłkarzem, i Tarasa Romanczuka. Jest to moment przeskoku i nad tym pracowaliśmy z zespołem
— powiedział Probierz na konferencji prasowej.
Selekcjoner nie chciał zdradzić, kto będzie podstawowym bramkarzem w czwartkowy wieczór, ale poinformował, że kto inny stanie między słupkami przeciwko Szkocji, a kto inny w niedzielę przeciwko Chorwacji.
Decyzje jeśli chodzi o bramkarzy mamy podjęte, ale dopiero jutro podamy skład. Przez okres Ligi Narodów mamy możliwość sprawdzenia zawodników przed eliminacjami mistrzostw świata. Przy czym te najbliższe mecze też chcemy wygrać
— zapewnił.
Młodsi zawodnicy
Probierz nie krył zadowolenia z tego, jak piłkarze, którzy mają już doświadczenie w reprezentacji Polski, przyjęli młodszych kolegów: Bartosza Mrozka (Lech Poznań), Mateusza Bogusza (Los Angeles FC) i Mateusza Kowalczyka (GKS Katowice).
Bardzo ważne jest pierwsze przyjęcie nowych zawodników i tutaj wszyscy, poczynając od Roberta (Lewandowskiego), przez Janka (Bednarka), Kubę Kiwiora, tych trochę młodszych – bardzo dobrze ich przyjęli. Dzięki temu łatwiej jest się zaaklimatyzować i się wczuć. W najtrudniejszej sytuacji jest Bogusz, który dotarł tu ostatni, miał duże problemy z lotem. Kowalczyka chcieliśmy zobaczyć na tle bardzo dobrych zawodników. Mrozek został powołany wyłącznie jako bramkarz do treningów, ale nie jest brany pod uwagę na mecze
— poinformował szkoleniowiec.
Nie jest dla niego większym zmartwieniem, że niektórzy z kadrowiczów, jak Piotr Zieliński (Inter Mediolan) czy Kacper Urbański (Bologna), mają za sobą bardzo niewiele rozegranych minut w swoich klubach w tym sezonie.
Patrzę na treningi, na to, jak się zawodnicy zachowują. Wystawimy taki skład, który będzie się rozwijał. Mam nadzieję, że do następnego +okienka+ wszyscy będą już grali w swoich klubach
— powiedział Probierz.
Selekcjoner biało-czerwonych zaznaczył, że nie należy już wracać myślami do tegorocznych mistrzostw Europy, z których Polska i Szkocja odpadły jako pierwsze ekipy.
Euro to rozczarowanie, szczególnie jak się odpada tak jak my i Szkoci. Teraz przed nami już zupełnie inne mecze, o Euro zapominamy. Trener Steve Clarke potrafi budować drużynę. Szkocja jest zorganizowana, jeden walczy za drugiego. Tego musimy się spodziewać. Dla nas będzie to ciekawe spotkanie, przetarcie, zobaczenie, jak ta nasza praca funkcjonuje w porównaniu z innymi drużynami europejskimi
— dodał.
Spotkanie ze Szkocją w Glasgow rozpocznie się o godzinie 20.45 czasu polskiego. Na Hampden Park Polska jeszcze nigdy nie doznała porażki.
Oby tak zostało. Oglądałem kilka spotkań w telewizji i zawsze było słychać na tym stadionie gorącą atmosferę. Wszyscy przestrzegają, że jest tu podobnie jak w Walii. To może być „gorący” mecz i musimy być na to gotowi
— zakończył Probierz.
mly/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS