We Francji ma miejsce cyberatak wymierzony we francuskie instytucje rządowe, a zwłaszcza w Ministerstwo Sprawiedliwości i Arcep. Jak na razie żadna znana grupa hakerska nie przyznała się do winy.
Kolejny cyberatak we Francji
Żyjemy w dobie cyberataków wymierzonych nie tylko w prywatne osoby, ale głównie w instytucje państwa i Polska nie jest tu wyjątkiem. Codziennie odpieramy tego rodzaju ataki na organizacje czy podmioty odpowiedzialne za infrastrukturę krytyczną. Francja także nie ma taryfy ulgowej i musi mierzyć się z cyberatakami z czego ostatni miał miejsce dziś. Tym razem cyberprzestępcy wzięli na celownik rządowe strony internetowe.
We Francji przeprowadzono kolejny cyberatak, który tym razem był wymierzony w instytucje francuskiego rządu.
W wyniku tego cyberataku sparaliżowanych zostało kilka placówek rządowych w tym Ministerstwo Sprawiedliwości Francji, a także Autorité de Régulation des Communications Électroniques, des Postes et de la Distribution de la Presse (Arcep). Konsekwencje działania cyberprzestępców są różne.
Jedne strony zwracają informację o błędzie 403, podczas gdy inne zawieszają podczas ładowania, jak witryna Arcep. Jeszcze inne wyświetlają błąd 504. Obecnie nie wiadomo, kto stoi za atakiem ani jakie są jego motywacje, ale biorąc pod uwagę cel, można stawiać na agentów obecnego państwa.
Ludovic Laborde uważa, że „te ataki DDoS pokazują, jak istotne jest wzmocnienie cyberbezpieczeństwa w celu ochrony infrastruktury cyfrowej”.
To nie pierwszy tak poważny cyberatak we Francji
Nie jest to pierwszy raz, kiedy Francja staje się ofiarą ataków na taką skalę. Jakiś czas temu wykradziono dane France Travail, znanej również jako Pôle Emploi. Kilka dni później 800 francuskich witryn zostało dotkniętych atakiem prorosyjskich hakerów.
Natomiast po włamaniu do CAF dane ponad 60 tysięcy osób zostały sprzedane w dark net.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS