US Open to zdecydowanie jeden z najbardziej nieprzewidywalnych turniejów tenisowych na świecie. Dość powiedzieć, że w ostatnich pięciu latach zmagania mężczyzn wygrywało pięciu różnych tenisistów. Od 2019 roku mistrzami nowojorskich kortów zostawali kolejno: Rafael Nadal, Dominic Thiem, Daniił Miedwiediew, Carlos Alcaraz i Novak Djoković. Wiadomo, że tego grona w tym roku nie uzupełni Alexander Zverev (4. ATP), który od dawna znajduje się w ścisłej czołówce światowego tenisa.
Zverev poza US Open. Amerykanie świętują
Przynajmniej do przyszłego roku złoto olimpijskie z Tokio (2020) i dwukrotny triumf w turnieju ATP Finals (2018, 2021) pozostaną największymi sukcesami niemieckiego tenisisty rosyjskiego pochodzenia. Zverev, który już po raz ósmy uczestniczył w US Open, pożegnał się ze zmaganiami na etapie ćwierćfinału. Tym samym nie powtórzy wyniku z 2020 i 2021 roku. Wówczas dochodził odpowiednio do finału i półfinału, przegrywając odpowiednio z Dominiciem Thiemem i Novakiem Djokoviciem.
Teraz jego pogromcą okazał się Taylor Fritz (12. ATP), który, choć w Wielkim Szlemie regularnie bierze udział od ośmiu lat, to nigdy nie dostąpił zaszczytu gry w półfinale. W tym roku będzie miał taką okazję. W meczu ze Zverevem wytrzymał wojnę nerwów i dwukrotnie wygrywał seta w tie-breaku. Oddał Niemcowi tylko drugą partię i w ostatecznym rozrachunku zwyciężył 3:1. Kluczowe okazywały się punkty zdobywane z pierwszego serwisu. Innym elementem gry, który dobrze funkcjonował u Fritza był return. Co ciekawe, profil US Open na portalu X przywołał, że Amerykanin zrewanżował się Niemcowi za wydarzenia z… 2013 roku. Wówczas w I rundzie turnieju juniorskiego górą był Zverev. Teraz triumfował Fritz. Wiadomo już, że w półfinale jego rywalem będzie Frances Tiafoe.
To oznacza, że amerykańska publiczność doczeka się finału z udziałem przedstawiciela gospodarzy. To pierwsza taka sytuacja od… 18 lat. W 2006 roku Andy Roddick był ostatnim Amerykaninem, który zagrał w finale US Open. Przegrał wówczas z Rogerem Federerem. Jeśli chcielibyśmy odnaleźć dwóch gospodarzy w najlepszej czwórce turnieju musielibyśmy cofnąć się o jeszcze jeden rok. W 2005 roku finał był stawką pojedynku Andre Agassiego i Robby’ego Ginepriego. Wygrał ten pierwszy, ale w finale – tak jak Roddick 12 miesięcy później – został pokonany przez Federera. Stany Zjednoczone czekają na triumf w męskim turnieju US Open już 21 lat. Wówczas Andy Roddick pokonał w trzech setach Hiszpana Juana Carlosa Ferrero. Jak wygląda sytuacja po drugiej stronie drabinki tegorocznych zmagań?
Wiadomo, że parę drugiego półfinału stworzą zwycięzcy ćwierćfinałowych par: Jack Draper kontra Alex De Minaur i Jannik Sinner kontra Daniił Miedwiediew.
Taylor Fritz (12. ATP) – Alexander Zverev (4. ATP) 3:1 (7:6, 3:6, 6:4, 7:6)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS