Prezes UODO Mirosław Wróblewski nałożył karę w wysokości 85 tys. zł na Prokuraturę Krajową. Chodzi o ujawnienie danych osoby poszkodowanej przez Marikę M., skazaną za wyrwanie torby z tęczowym logotypem.
“Prezes UODO Mirosław Wróblewski nałożył karę pieniężną w wysokości 85 tys. zł na Prokuraturę Krajową w związku ze stwierdzonymi naruszeniami. Dodatkowo nakazał Prokuraturze, by zgodnie z RODO powiadomiono osobę pokrzywdzoną o możliwych konsekwencjach naruszenia oraz środkach, zastosowanych lub proponowanych przez administratora, umożliwiających minimalizację skutków naruszenia” – napisano we wtorkowym komunikacie UODO.
Jak tłumaczy urząd, sprawa dotyczy konferencji prasowej, podczas której ówczesny Prokurator Generalny, Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oraz prokurator PK Tomasz Szafrański, omawiali sprawę jednej z Prokuratur Rejonowych.
“W trakcie konferencji Prokurator Prokuratury Krajowej oraz Minister Sprawiedliwości – Prokurator Generalny ujawnili dane osobowe osoby posiadającej w postępowaniu karnym status osoby pokrzywdzonej oraz informacje dotyczące stanu faktycznego sprawy zawarte w wyroku sądu rejonowego. Wśród ujawnionych danych, poza informacjami takimi jak imię i nazwisko, znalazły się informacje stanowiące szczególne kategorie danych. Pomimo, że doszło w ten sposób do naruszenia ochrony danych osobowych, administrator nie dokonał zgłoszenia naruszenia ochrony danych osobowych do Prezesa UODO, ani nie zawiadomił tej osoby fizycznej o naruszeniu” – czytamy w komunikacie.
Jak zaznaczono, prezes UODO po tym jak dowiedział się o powyższym naruszeniu ochrony danych, wystąpił do administratora o złożenie stosownych wyjaśnień. Prokuratura w udzielonej odpowiedzi wskazała, że zdarzenie opisane nie było przedmiotem analizy administratora, gdyż w jej ocenie, nie było do tego podstaw. Prokuratura tłumaczyła, że dane osobowe, których dotyczy zawiadomienie o wszczęciu postępowania, stanowiły część orzeczenia sądu i zostały przytoczone dla zilustrowania zasadniczej rozbieżności pomiędzy przypisanymi osobom skazanym przestępstwami a ustaleniami sądu. A poza tym dane tej osoby zostały już ujawnione w toku postępowania sądowego.
Innego zdania jest Prezes UODO Mirosław Wróblewski, który stwierdził, że doszło do naruszenia ochrony danych osobowych.
“Prokuratura Krajowa – przypomniał Prezes UODO w wydanej 2 września 2024 r. decyzji – jako podmiot publiczny zobowiązana jest do działania na podstawie prawa i w jego granicach, stosownie do art. 7 Konstytucji RP. Ujawnienie danych osoby, w szczególności osoby pokrzywdzonej w tak szerokim zakresie powinno mieć podstawę prawną. RODO stanowi zaś jasno (w art. 6 ust. 1), że przetwarzanie danych jest zgodne z prawem wyłącznie w określonych przypadkach, dotyczy to zwłaszcza szczególnych kategorii danych, które znajdują się pod szczególną ochroną, zgodnie z art. 9 RODO” – przekazał prezes UODO.
Podkreślił, że Prokuratura Krajowa jako organ ścigania, mający egzekwować przestrzeganie prawa, powinna w sposób niebudzący wątpliwości chronić informacje na temat osoby fizycznej, której przyznano status osoby pokrzywdzonej w danej sprawie.
“Prokuratura Krajowa może, ujawniać informacje z toczącego się postępowania przygotowawczego lub działalności prokuratury, o ile wymaga tego ważny interes publiczny. Tu jednak chodzi o informacje z postępowania zakończonego, w sprawie w której zapadł już prawomocny wyrok sądu. Nie można więc było powołać się na przepisy Prawa o prokuraturze. Ujawniane informacje nie mogą też naruszać praw lub wolności osób. Prokuratura Krajowa jako podmiot stojący na straży praworządności powinna zachowywać szczególną staranność w swoich działaniach” – przekazał Prezes UODO.
Chodzi o zorganizowaną w sierpniu 2023 roku konferencję prasową Prokuratury Krajowej poświęconą decyzjom personalnym w Prokuraturze Rejonowej Poznań-Stare Miasto w związku ze sprawą Mariki M. Kobieta w 2020 r. podczas manifestacji osób LGBT w Poznaniu zaatakowała, wraz z innymi osobami, jedną z uczestniczek demonstracji, usiłując wyrwać jej tęczową torbę. Sąd skazał ją za to na trzy lata więzienia za usiłowanie rozboju. Podczas konferencji prasowej prok. Tomasz Szafrański z Prokuratury Krajowej odniósł się do tego wyroku, oceniając, że przy rozstrzyganiu tej sprawy sąd popełnił rażące błędy logiczne. Prokurator ujawnił przy tym imię i nazwisko kobiety pokrzywdzonej przez Marikę M.
O wypowiedź prok. Szafrańskiego i przyczyny ujawnienia danych osobowych pokrzywdzonej PAP zapytała wówczas Prokuraturę Krajową. W odpowiedzi na te pytania rzecznik PK prok. Łukasz Łapczyński podkreślił, że wypowiedź ta “była dosłownym cytowaniem fragmentów wyroku poznańskiego sądu, wydanego po przeprowadzeniu jawnej rozprawy sądowej”. “Również ogłoszenie wyroku było jawne i dostępne dla wszystkich i podane tam były imiona i nazwiska oskarżonych oraz pokrzywdzonej. Wyrok ten został przez prokuratora zacytowany” – przekazał Łapczyński.
W grudniu prezydenta Andrzej Duda ułaskawił Marikę M.(PAP)
lui/ par/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS