Streamingowy gigant podjął kolejną zaskakującą decyzję. Historia z cenionego uniwersum Neila Gaimana nie ma szans na 2. sezon.
Netflix jest przedsiębiorstwem o światowym zasięgu, którego włodarze nie mają sentymentów, skrupulatnie analizują słupki oglądalności oraz przyjęcie wśród subskrybentów. Już wielokrotnie mieliśmy do czynienia z ogłoszeniami o anulowaniu danych projektów – mimo że te cieszyły się entuzjastycznym przyjęciem wśród widzów. Nie inaczej jest w przypadku spin-offu „Sandmana”.
„Martwi detektywi” zostali anulowani przez Netflix. Podzielony na 8 odcinków serial opowiadał o dwóch nastolatkach – Charlesie i Edwinie – którzy po swojej śmierci pozostają na Ziemi i postanawiają rozwiązywać zagadki kryminalne. Nowa produkcja zadebiutowała na platformie pod koniec kwietnia i czerpała garściami z uniwersum stworzonego przez Neila Gaimana – autor „Sandmana” znalazł się wśród producentów wykonawczych projektu.
Co ciekawe, „Martwi detektywi” cieszyli się znakomitym przyjęciem wśród odbiorców. Na serwisie Rotten Tomatoes anulowany serial był polecany przez 92 recenzentów, a równie dobrze zareagowali na efekty prac ekipy widzowie (90%). Najwyraźniej jednak to nie zadowalało serwis.
Serial jedynie przez 3 tygodnie od premiery utrzymywał się w TOP10 debiutujących propozycji na platformie Netflix i uzyskał 4,7 mln pełnych wyświetleń – subskrybenci serwisu oglądali go łącznie przez niespełna 70 mln godzin. Te dane okazały się niewystarczające, dlatego prace nad następnymi odcinkami zostały wstrzymane.
„Martwi detektyw” są trochę jak „Gęsia skórka”, tylko w takim detektywistycznym wydaniu. Nie jest to najlepszy serial, jaki widziałem w ostatnim czasie, ale potrafi wciągnąć — człowiek szybko się wkręca. A mroczna historia, intrygujący bohaterowie i świetna oprawa muzyczna sprawiają, że łatwo obejrzeć go „za jednym zamachem” — tak o 1. sezonie „Martwych detektywów” pisał Łukasz.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS