A A+ A++

Wyścig o usługi najbardziej utytułowanego technika w historii F1 rozpoczął się 1 maja, gdy Red Bull oficjalnie potwierdził rozstanie z nim. Od tamtej pory regularnie był łączony z wieloma zespołami, a najwięcej szans na jego pozyskanie dawało się Ferrari oraz Astonowi Martinowi.

W idealnym scenariuszu Brytyjczyk próbowałby dopełnić całą karierę w Scuderii, współpracując w dodatku z Lewisem Hamiltonem. Do tego najprawdopodobniej jednak nie dojdzie, na co wskazywały już sierpniowe doniesienia.

Te mówiły o tym, że Lawrence Stroll dopiął swego i swoimi sowitymi ofertami skusił Neweya. Przyjmuje się, że w ramach trzy albo czteroletniego porozumienia zaproponowano mu aż 100 milionów dolarów. Jednak nie same pieniądze miały przekonać Adriana. Kapitalne na nim wrażenie miała wywrzeć potajemna, czerwcowa wizyta w nowej fabryce Zielonych.

Informacje, jakie napływają po rundzie na Monzy, jasno wskazują na to, że 65-latek wyląduje w Silverstone. Takowe przekazały m.in. Motorsport czy PlanetF1, a już w trakcie samego weekendu wyścigowego sugerował to David Croft na antenie Sky Sports:

“Sporo dzieje się za kulisami w Astonie Martinie. Nie chodzi tylko o jego nowy kampus, lecz także przyjście nowych pracowników. Możemy czegoś dowiedzieć się o przyszłości Adriana Neweya w tygodniu. Mocno łączy się go z Astonem Martinem”, powiedział brytyjski komentator.

Brytyjska prasa jest zgodna co do tego, że Zieloni potwierdzą zaangażowanie Neweya przed wyścigiem w Azerbejdżanie. Warunki rozstania z Red Bullem, jakie wynegocjował dla niego Eddie Jordan, mają pozwalać na takie ogłoszenie po 6 września. Pozostawiłoby to sześciomiesięczne okno okresu wypowiedzenia, zanim formalnie rozpocząłby pracę w Astonie.

Warto nadmienić, że ściągnięcie brytyjskiego specjalisty będzie dla ekipy Strolla kolejną składową potężnych zmian mających na celu zapewnienie sukcesów w nowej erze regulacyjnej. W ostatnim czasie do jej szeregów dołączył bowiem m.in. Andy Cowell czy Enrico Cardile. Przyjście Neweya oznaczałoby też restrukturyzację działu technicznego, którym aktualnie zarządza Dan Fallows.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBoże Narodzenie w październiku? Dyktator chce prowadzić zmiany „w hołdzie dla walecznego ludu”
Następny artykułRatowali polską duszę – kapłani podczas II wojny światowej