Tomasz Adamek jest jednym z najlepszych polskich pięściarzy w historii. Niedawno postanowił spróbować sił we freak fightach i podpisał kontrakt z Fame MMA. Adamek świetnie rozpoczął nową przygodę. Najpierw pokonał Patryka “Bandurę” Bandurskiego, a na sobotniej gali okazał się lepszy od Kasjusza “Don Kasjo” Życińskiego.
Przemysław Saleta podsumował występ Adamka
“Na tę walkę czekano najbardziej na gali Fame MMA 22 na Stadionie Narodowym w Warszawie. I kibice się nie zawiedli, bo Tomasz Adamek zaprezentował lekcję dobrego boksu” – pisał Jakub Seweryn ze Sport.pl. Walkę byłego pięściarza ocenił również Przemysław Saleta, który skrytykował jego rywala.
– Przyznaję, że przeszacowałem Kasjusza. Mówiąc szczerze, w ogóle nie rozumiem, co on w tym ringu robił. Nie miał żadnej taktyki, był słabo przygotowany fizycznie. Parę razy Tomka trafił i wydawało się, że to były mocniejsze uderzenia, ale jednocześnie Tomek zadawał te ciosy non stop. Nie można wygrać walki, idąc do przodu za podwójną gardą, nie zadając ciosów. Myślałem, że “Don Kasjo” przygotuje sobie taktykę rwanego tempa, wykorzysta powierzchnię klatki i będzie szybszy. Tomek natomiast robił swoje, wygrywał każdą rundę – powiedział w rozmowie na kanale YouTube Andrzeja Kostyry.
Decyzja Adamka o udziale we freak-fightowych walkach wywołała niemałą burzę w środowisku. – Wiem, że finanse mają duże znaczenie, Tomek dostał dużą gażę, ale to nie powinno się wydarzyć. Tak wielki mistrz powinien mieć szacunek do osiągnięć sportowych – tak wypowiedział się o nim trener Zbigniew Raubo w rozmowie z w rozmowie z Interią Sport.
Kolejnym rywalem Adamka może być Mamed Chalidow, który ma być chętny na rewanżową walkę. Tak przynajmniej uważa Andrzej Kostyra.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS