Robert Kubica, Yifei Ye i Robert Szwarcman wygrali w niedzielę 6-godzinny wyścig Długodystansowych Mistrzostw Świata na Circuit of the Americas. Prywatny zespół AF Corse numer 83 zwyciężył w “zwykłym” (nie 24-godzinnym) wyścigu WEC przed obiema fabrycznymi załogami, które startują w mistrzostwach o rok dłużej.
Kubica nazwał zwycięstwo „czymś wyjątkowym” po tym, jak triumf w Le Mans „wymknął im się z rąk”. W czerwcu AF Corse również jechało po zwycięstwo, jednak awaria hipersamochodu Ferrari 499P odebrała im prowadzenie, a następnie zmusiła do wycofania się z wyścigu.
Niedziela była wyjątkowym dniem nie tylko dla fanów polskiego kierowcy, ale i wszystkich Tifosi. Ferrari po raz pierwszy w historii zajęło pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej dwóch wyścigów FIA w jeden weekend.
W latach 1953-1992 Ferrari wygrało 63 wyścigi w World Sportscar Championship, serii będącej prekursorem World Endurance Championship. Żaden z triumfów nie zbiegł się jednak ze zwycięstwem w Formule 1.
Dopiero wczoraj po raz pierwszy w 86-letniej historii marki, Charles Leclerc ze Scuderii Ferrari i trio kierowców AF Corse odnieśli zwycięstwo tego samego dnia.
Oscar Piastri, McLaren F1 Team, 2nd position, sprays Charles Leclerc, Scuderia Ferrari, 1st position, with Champagne on the podium
Autor zdjęcia: Andy Hone / Motorsport Images
Robert Kubica został pierwszym Polakiem, który wygrał wyścig Długodystansowych Mistrzostw Świata w klasie Hypercar. To jednak nie wszystko, ponieważ jako trzeci kierowca w historii wygrał wyścig F1 i WEC. Wcześniej dokonali tego tylko Fernando Alonso i Mark Webber.
– Wszystko jest możliwe w sportach motorowych, a dzisiejsze zwycięstwo tylko to potwierdza – mówił Kubica. – Od samego początku samochód był bardzo szybki, a gdy dobrze się w nim czujesz, wszystko inne staje się łatwiejsze.
– Aby wygrać wyścig długodystansowy, wiele rzeczy musi pójść dobrze – kontynuował Robert. – W tym roku pokazaliśmy, że mamy duży potencjał, ale z jednego czy drugiego powodu nie udawało nam się go wykorzystać. Dziś w końcu to zrobiliśmy i mogliśmy czerpać z tego ogromną satysfakcję.
Po czterech pierwszych rundach wydawało się, że nikt nie zatrzyma #12 Hertz Team Joty w walce o Puchar Świata FIA dla Zespołów Hypercar. Ich awaria w Lone Star Le Mans sprawiła jednak, że AF Corse nadrobiło 25 punktów straty. Do końca sezonu pozostały dwa wyścigi, a #83 AF Corse potrzebuje 30 punktów, aby sięgnąć po tytuł.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS