– Jeśli ma się tylko możliwość gry w Polsce, to trzeba z tego korzystać. Nie każdy zawodnik może na to liczyć i rywalizować w tak mocnej lidze jaką jest PlusLiga – powiedział w serwisie plusliga.pl rozgrywający GKS-u Katowice, Joshua Tuaniga.
W Krośnie na pudle
Za siatkarzami GKS-u Katowice turniej towarzyski w Krośnie. Zajęli w nim trzecie miejsce po wygranej w tie-breaku z MKS-em Będzin. – Jeszcze mnóstwo pracy przed nami. Cieszy to, że w półfinale przeciwko Asseco Resovii pokazaliśmy dużo walki, a to jest przecież bardzo mocny zespół. Ogólnie jestem optymistyczny jeśli chodzi o naszą dyspozycję i z postępu, jaki systematycznie robimy. Wciąż brakuje nam jeszcze jednego zawodnika (Alexandra Bergera – przyp. red.), który jest dla nas bardzo istotny. Powinien już do nas dołączyć od kolejnego tygodnia, a dzięki temu powinniśmy być jeszcze lepsi – powiedział rozgrywający, Joshua Tuaniga.
Wynik nie był najważniejszy, a poszczególni szkoleniowcy mocno rotowali składem. – Chodziło przede wszystkim o to, żeby zagrać w innych składach niż w sobotę, kiedy mecze skończyły się późno. To jest normalne na tym etapie przygotowań, że są rotacje i zespoły robią wszystko, żeby jak najlepiej przygotować się do rozgrywek ligowych. Na pewno na inaugurację PlusLigi zarówno my, jak i MKS Będzin, zagramy już w swoich optymalnych składach i mecz powinien być emocjonujący – zaznaczył amerykański zawodnik.
PlusLiga priorytetem
W międzysezonowej przerwie zamienił on Indykpol Olsztyn na GKS Katowice. Nie ukrywa, że bardzo chciał dalej występować na polskich parkietach. – Zależało mi na tym, żeby dalej grać w PlusLidze. GKS Katowice już od wielu sezonów występuje w PlusLidze i spisuje się w niej bardzo dobrze. Uważam, że jeśli ma się tylko możliwość gry w Polsce, to trzeba z tego korzystać. Nie każdy zawodnik może na to liczyć i rywalizować w tak mocnej lidze jaką jest PlusLiga. Jak tylko pojawiła się dla mnie opcja pozostania w PlusLidze, a oferta była właśnie z GKS-u, to byłem nią bardzo zainteresowany i chciałem zagrać w tym zespole – podkreślił siatkarz.
Sezon 2024/2025 będzie wyjątkowy, bo po nim z PlusLigi spadną aż 3 zespoły. Zwiastuje to zażartą walkę przez całą rundę zasadniczą. – Każdy w PlusLidze będzie o coś walczył. Nikt nie ma łatwej sytuacji i nikt nie zakłada, że będzie tym zespołem, który spadnie. My też będziemy zainteresowani tym, żeby liczyć się w walce o awans do play-off, a nie tylko o utrzymanie. Nie jest przecież tak, że jesteśmy bez szans, tylko będziemy mieli możliwość, żeby włączyć się do walki o rundę play-off – zakończył Joshua Tuaniga.
Zobacz również
Przed PL: GKS uchroni się przed spadkiem
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS