Szef Ryanaira zauważył w rozmowie z “The Daily Telegraph”, że pasażerowie mają tendencję do nadużywania alkoholu na lotniskach. To z kolei prowadzi do wzrostu niebezpiecznych i agresywnych zachowań na pokładzie. Jego zdaniem sprawdzenie stanu upojenia przed lotem jest niezwykle trudne, dlatego należy wprowadzić ograniczenia na terenie portów. Podróżni powinni mieć możliwość wypicia maksymalnie dwóch drinków przed wejściem do samolotu.
Szef Ryanaira chce ograniczeń alkoholu. Pasażerowie oburzeni
Dawniej ludzie, którzy pili za dużo, w końcu odpływali lub zasypiali. Ale teraz pasażerowie biorą także tabletki i leki. To wybuchowa mieszanka. Wywołuje o wiele agresywniejsze zachowanie, które staje się bardzo trudne do opanowania
– argumentował O’Leary.
Pomysł mężczyzny nie przypadł jednak do gustu pasażerom i wywołał liczne dyskusje, m.in. na platformie Reddit. Niektórzy zwrócili uwagę, że wiązałoby się to z ogromnymi stratami finansowymi i byłoby niezwykle trudne do zweryfikowania. W końcu na lotniskach znajdziemy nie tylko więcej niż jeden punkt serwujący alkohol, lecz także sklepy wolnocłowe. Inni wyznali, że podróże lotnicze są dla nich bardzo stresujące, a wypicie kilku drinków pomaga im w zachowaniu spokoju.
Nie upijam się, nie krzywdzę i nie denerwuję nikogo. Dlaczego miałbym być karany, bo inni nie potrafią poradzić sobie z alkoholem?
Nie waż się zabierać mi drinków na lotnisku, Ryanie
Nalegaj, abyśmy stawiali się na lotniskach trzy godziny wcześniej. Zabierz jedną rzecz, która jest tam choć trochę przyjemna
– pisali internauci.
Pasażerowie nadużywają alkoholu. “Jak festiwal alkoholowy dla nastolatków”
Temat pijaństwa wśród pasażerów poruszał już w ubiegłym roku Jay Roberts, były steward linii Emirates. Mężczyzna był zaskoczony widokiem, jaki zastał o poranku na lotnisku w Manchesterze. Mimo wczesnej godziny, w jednym z barów trwała zakrapiana impreza.
To tak, jakbym poszedł na festiwal alkoholowy dla nastolatków i przy okazji były tam jakieś samoloty. Nie ma powodu, żeby ktoś potrzebował trzech piw przed odlotem o 6:00 rano
– pisał Jay Roberts. Stwierdził również, że porty lotnicze powinny wprowadzić rozwiązania, które powstrzymałyby ludzi przed nadużywaniem alkoholu przed i w trakcie lotów. Jedną z propozycji było właśnie ograniczenie sprzedaży napojów wyskokowych. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS