To był dzień, którego obawiali się wszyscy fani tenisa: prędzej czy później musiał się wydarzyć, a fakt, że Novak Djokovic, Rafael Nadal i Roger Federer zdołali przedłużyć go do 2024 roku, jest już legendarny. Ale czas – nieubłaganie – mija, dobrze o tym wiemy. Wiem to dobrze, pisząc ten artykuł, ponieważ żyłem i dorastałem z Wielką Trójką i ich kamieniami milowymi.
Byłem dzieckiem (mówiąc profesjonalnie), kiedy wiele lat temu podchodziłem do tego zawodu. Wiele razy zadawałem sobie pytanie: jakie będą moje uczucia, gdy nadejdzie ten moment? Ponieważ są to uczucia, które nieubłaganie przeplatają się z moim życiem, zmuszając mnie do myślenia o latach, które mijają, zbyt gęste i szybkie, aby je zebrać i trzymać na sznurkach jednej ręki.
Ale dość już sentymentalizmu! Tenis oficjalnie wkroczył w nową erę, wszystko do odkrycia. Żaden z zawodników Wielkiej Trójki nie wygra turnieju wielkoszlemowego w sezonie 2024: zdarzyło się to po raz pierwszy od 2003 roku.
Ci trzej niezwykli mistrzowie dominowali przez 21 lat, przepisując i wywracając historię tenisa, ale teraz muszą nieuchronnie zostawić miejsce dla nowego pokolenia. Wzruszającym i wspaniałym postem, US Open uczciło wiadomość, która jest historyczna w świecie sportu.
Szwajcar jest już na emeryturze od dwóch lat, Hiszpan przeżywa bardzo delikatny moment w swojej karierze, która zbliżyła się bardzo do końca i grał tylko w Roland Garros w tym roku, wśród głównych turniejów. Andy Murray, rozszerzając dyskusję na Fab 4, również oficjalnie ogłosił przejście na emeryturę z tenisa. Nole jest ostatnim bastionem, który pozostał, ale bardzo cierpiał w 2024 roku, po trzech wygranych Szlemach w zeszłym roku.
Na Australian Open Jannik Sinner pokonał go w półfinale, w Paryżu zatrzymała go kontuzja łąkotki kolana, a na Wimbledonie Carlos Alcaraz pokonał go w finale drugi rok z rzędu. Na US Open, najniższy punkt roku, niespodziewanie odpadł w trzeciej rundzie. Ale wszystko zostało osłodzone przez zdobycie złotego medalu olimpijskiego na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, które zamknęły i ukoronowały marzenie, do którego serbski mistrz dążył przez całe życie.
Sinner i Alcaraz są tymi, którzy niosą flagę nowej generacji: obaj triumfowali w pierwszych trzech Szlemach sezonu: Włoch w Melbourne, Hiszpan zarówno w Paryżu, jak i na trawie w Londynie. Jannik może mu dorównać w tym sezonie w Nowym Jorku, ale droga do finału jest długa. Flushing Meadows może dać nam nowego zwycięzcę Slamu, biorąc pod uwagę wielu pretendentów, lub na przykład może dać Daniilowi Miedwiediewowi jego drugi Major. W przyszłym tygodniu dowiemy się na pewno.
Artykuł wygenerowany na podstawie wyników oraz informacji udostępnionych przez Google News
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS