Luca Orellano – warto zapamiętać nazwisko tego piłkarza. Młody argentyński napastnik pokazał niesamowite umiejętności w 27. kolejce MLS w Konferencji Wschodniej. Jego Cincinnati wygrało u siebie z CF Montreal 4:1. Orellano został jednym z bohaterów spotkania. Strzelił dwa gole, a jednego z nich w bajecznym stylu.
Gol sezonu w MLS? Kapitalne uderzenie Orellano. “To trafienia zapisze się na kartach historii”
Bezprecedensowa sytuacja miała miejsce w drugiej połowie przy stanie 2:0 dla Cincinnati. W 57. minucie sędzia podyktował rzut wolny i do piłki podszedł właśnie Orellano. Argentyńczyk spojrzał, jak ustawiony jest Jonathan Sirois i zdecydował się oddać strzał z środka własnej połowy boiska. Uderzenie było na tyle precyzyjne, że ku zaskoczeniu wszystkich, wylądowało w bramce. “Co za spektakularny gol. To trafienia zapisze się na kartach historii” – emocjonowali się komentatorzy.
Bardzo możliwe, że za kilka miesięcy Orellano odbierze nagrodę za najładniejszego gola sezonu. Dla 24-latka była to druga bramka w tym meczu. Pierwszą zdobył cztery minuty wcześniej.
Dwa trafienia Argentyńczyka nie były jedynymi, jakie padły w drugiej połowie. W 71. minucie prowadzenie Cincinnati podwyższył Brazylijczyk Sergio Santos. A na dziewięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry wynik spotkania na 4:1 ustalił napastnik Montrealu, Kwadwo Opoku. Wcześniej – w pierwszej połowie – na listę strzelców wpisał się Kevin Kelsy.
Orellano trafił do Cincinnati pod koniec lutego br. na zasadzie wypożyczenia do końca 2024 roku. Od tamtego momentu rozegrał łącznie 26 spotkań. W nich strzelił siedem goli i zanotował cztery asysty.
Po 27. rozegranych meczach Cincinnati plasuje się na drugiej pozycji (51 pkt), tuż za Interem Miami (59 pkt). Z kolei CF Montreal okupuje 12. miejsce (27 pkt).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS