Musa Barrow udowodnił, że dysponuje absolutnie rewelacyjnym strzałem z dystansu. W czwartkowym meczu ligi saudyjskiej pomiędzy Al-Ittihad z Al-Taawon napastnik gości zaskoczył niemal wszystkich. Popisał się bramką, która z pewnością będzie ozdobą całego sezonu, choć nic nie wskazywało, że w ogóle będzie strzelał.
Cudo! Ta bramka zaskoczyła wszystkich.”Co zrobił Musa Barrow?”
Do sytuacji doszło w 59. minucie. Barrow dostał piłkę w okolicach środka boiska, ale rywale nie kwapili się, by do niego podejść. Były gracz Bolonii podholował futbolówkę jeszcze dobrych kilka metrów po przodu, po czym jak gdyby nigdy nic uderzył z okolic 30. metra. Efekt? Strzał okazał się nieprawdopodobnie mocny, a do tego do bólu precyzyjny. Zanim piłka zaczęła opadać, śmignęła tuż przy spojeniu słupka z poprzeczką i wylądowała w siatce. Bramkarz Al-Ittihad Predrag Rajković dobrze wyczuł intencje strzelca, rzucił się w odpowiednią stronę, ale i tak nie zdołał skutecznie interweniować.
Strzał zaskoczył nie tylko zawodników gospodarzy, lecz także komentatorów Polsatu Sport. Nagle musieli oni przerwać podjęty wątek, bo w sytuacji, gdzie do bramki było jeszcze stosunkowo daleko, w mgnieniu oka padł gol. Wtedy momentalnie zaczęli krzyczeć z wrażenia. – Ojoj! Ależ golazo! Co zrobił Musa Barrow? Mówiliśmy, że póki co był nieskuteczny, a tu Predrag Rajković wita się z Roshn Saudi Leagie w najgorszy możliwy sposób. Dostał potężny cios w postaci takiej bomby! – mogliśmy usłyszeć.
Gol Barrowa, choć niezwykle efektowny, nie dał drużynie Al-Taawon upragnionego zwycięstwa. W 70. minucie bramkę na 1:1 strzelił największy gwiazdor Al-Ittihad – Karim Benzema. Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem, gospodarze wywalczyli rzut karny, który w ósmej minucie doliczonego czasu wykorzystał Houssem Aouar. Tym samym mecz zakończył się wynikiem 2:1, a Al-Ittihad po dwóch kolejkach ma komplet sześciu punktów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS