Gąska zielonka – jeść czy nie jeść? To pytanie zdaje sobie wielu z nas. Eksperci niestety nie są w tej sprawie zgodni. Choć w wielu zagranicznych krajach grzyb ten uznawany jest za trujący, w Polsce wciąż uważany jest za prawdziwy przysmak.

Polacy uwielbiają zbierać grzyby. Można nawet stwierdzić, że dla wielu grzybobranie to niemal “sport narodowy”. Często wstajemy wcześnie rano, by wybrać się w poszukiwaniu prawdziwych okazów, którymi później będziemy się oczywiście zajadać. Choć istnieje długa lista trujących gatunków, zdania na temat tego, czy powinna się pojawić na niej gąska zielonka, są mocno podzielone. Wyjaśniamy dlaczego.

Jeszcze kilka dekad temu nic nie wskazywało na to, że gąska zielonka może być trująca. Wszystko zmienił artykuł opublikowany w 2001 r. w “New England Journal of Medicine”, gdzie poinformowano o dwunastu zatruciach tym właśnie grzybem. Okazało się, że osoby, które zjadły jego sporą ilość, skarżyły się m.in. na ból i sztywność nóg, potliwość, a także problemy z oddychaniem. Stwierdzono u nich także rabdomiolizę odpowiedzialną za uszkodzenie błony komórkowej mięśni szkieletowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polscy specjaliści nie do końca zgadzają się z tym, że gąska zielonka rzeczywiście jest trująca, uznają ją jednak jako “nieokreślone zagrożenie”. Zalecają także, by nie spożywać jej w zbyt dużej ilości.

“Gąska zielonka to grzyb kontrowersyjny. Ukrywa się pod ziemią, nie zaleca się jeść jej zbyt wiele, są kraje, gdzie jest uznana za toksyczną, i łatwo pomylić ją z muchomorem i trującą gąską siarkową. Niektórzy cenią ją jednak w marynacie lub smażoną” – można przeczytać na profilu Lasów Państwowych na Twitterze.

Czytaj też: Najgorsze, co możesz zrobić przed suszeniem. Szybko spleśnieją

Gąska zielonka w polskich latach spotykana jest zazwyczaj od września do grudnia. Można ją rozpoznać po jasnożółtej barwie oraz mięsistym miąższu. Charakteryzują go również jasne, pofalowane blaszki.

Niestety bardzo często mylony jest muchomorem sromotnikowym, który uznawany jest za trujący.

Czytaj też: Policja apeluje do grzybiarzy. Kto nie posłucha, ten pożałuje

Zapraszamy na grupę FB – #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl