Już teraz koncerny wyceniają węglowe aktywa netto (wycena pomniejszona o zobowiązania) na blisko zero złotych. – To moim zdaniem jest przygotowanie właśnie do modelu wydzielenia aktywów węglowych na bazie przekazania ich za symboliczną kwotę, ale wraz z długiem, który przejęłoby państwo – ocenia Sztabler. Wskazuje on, że nawet zbycie przez koncerny tych aktywów za symboliczną kwotę będzie dla nich pozytywne, bo odblokuje możliwość pozyskania finansowania z rynku na bardziej atrakcyjnych warunkach.
Spółki czekają na decyzję dotyczącą wydzielenia aktywów węglowych
Same koncerny nadal czekają na decyzję. Enea informuje, że nadal prowadzi analizy co do kształtu koncepcji ewentualnego wydzielenia aktywów węglowych z grup energetycznych. PGE także analizuje scenariusze uporządkowania aktywów. Z kolei Tauron mówi wprost, że brak środków na wydzielenie aktywów węglowych w projekcie budżetu na 2025 r. nie oznacza, że w przyszłym roku nie dojdzie do tego procesu. – Gdyby jednak wydzielenie przesuwało się w czasie, to Grupa Tauron znajdzie inne rozwiązanie. Pracujemy nad rynkiem mocy dla bloków klasy 200 MW na kolejne trzy lata, dzięki któremu będziemy w stanie pokryć koszty stałe tych jednostek – zapewnia Tauron.
Konflikt o rynek mocy
Nasi rozmówcy pytani o czas na przeprowadzenie tego procesu z punktu widzenia interesu spółek, wskazują, że jeśli chodzi o inwestycje w OZE, to tempo tego procesu nie ma większego znaczenia. – Patrząc jednak na sam sektor wytwarzania węglowego, który jest w spółkach, to ten czas się kończy. Kres wyznacza koniec lipca 2025 r., czyli wygaśnięcie kontraktów mocowych w ramach rynku mocy, który jest formą publicznego wsparcia elektrowni węglowych – mówi Paweł Puchalski.
Jego zdaniem, jeśli ten rynek mocy, o którym wyżej wspominał Tauron, zostanie przedłużony o kilka lat – na co może pozwolić Komisja Europejska – wówczas tego czasu spółki będą miały więcej. – Obecnie jednak nie wiemy nic, ani na temat docelowego rozwiązania, a więc wydzielenia węgla z energetyki, ani na temat rozwiązania tymczasowego, a więc wydłużenia rynku mocy – dodaje.
Za proces odpowiada Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ), które ma przygotować do końca roku projekt nowelizacji ustawy o rynku mocy, wydłużający to wsparcie dla starszych elektrowni węglowych o trzy lata. Zaniepokojony brakiem działań w tej sprawie jest minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski, który w alarmującym piśmie do szefowej MKiŚ Pauliny Hennig-Kloski proponuje, aby ta kwestia stanęła jak najszybciej na posiedzeniu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. Na formułę wydzielenia węgla ze spółek energetycznych oddziałuje więc także wyraźny konflikt między re … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS