SANOK / PODKARPACIE. Otrzymaliśmy wiadomość od mieszkanki Sanoka, która zauważyła gniazda szerszeni zlokalizowane przy budkach dla ptaków obok popularnej ścieżki rowerowej na Sosenkach. – Naliczyłam cztery budki, w których znajdują się gniazda szerszeni. Obawiam się, że mogą one użądlić przechodniów – mówi nam Czytelniczka eSanok.pl.
Mowa konkretnie o fragmencie ścieżki rowerowej przy Komendzie Powiatowej Policji w Sanoku. To popularny trakt rowerowy i pieszy, z którego w lecie korzysta wielu mieszkańców.
– Podczas ostatniego spaceru naliczyłam cztery budki dla ptaków, w których zagnieździły się szerszenie. Uważam, że powinno się je zlikwidować, ponieważ te groźne owady mogą wkrótce kogoś użądlić – zaznacza internautka.
Szerszeń europejski, nazywany również szerszeniem groźnym lub po prostu szerszeniem, to gatunek owada z rodziny osowatych, z grupy żądłówek, największy z osowatych występujących w Europie Środkowej, pospolity na terenie całej Polski, zwłaszcza w pobliżu terenów zamieszkiwanych przez ludzi. Jest gatunkiem typowym rodzaju Vespa. Żywi się owocami, owadami (także tymi uznawanymi przez człowieka za szkodniki) i sokami drzew. Jego użądlenie może być niebezpieczne dla osób uczulonych na jad owadów błonkoskrzydłych.
zdjęcia (2) nadesłane
W tym roku, zwłaszcza w sierpniu, wielu mieszkańców zwraca uwagę na ich zdaniem zwiększoną liczbę szerszeni oraz os.
To naturalne zjawisko, wynikające z cyklu rozrodczego owadów. Wiosną, a także na początku lata osy składają jaja i ich pilnują. Dlatego ich aktywność jest ograniczona. W sierpniu, gdy kończy się lato, a natura coraz bardziej sygnalizuje nadejście jesieni, osy wylatują z gniazd i szukają pożywienia, a ich głównym celem są węglowodany. To z tego powodu, gdy na zewnątrz zostawimy coś słodkiego, niemal natychmiast pojawia się tam mnóstwo os. Szczególnym powodzeniem cieszą się owoce, resztki jedzenia i właśnie słodycze.
Specjaliści sygnalizują też, że za zwiększoną liczebność i aktywność os, mogą odpowiadać zmiany klimatu.
W publikacji serwisu Onet Zielony, prof. Stanisław Czachorowski (ekolog, hydrobiolog i entomolog) zaznaczył:
– Wzrost średnich temperatur, łagodniejsze zimy oraz wydłużenie sezonu wegetacyjnego stwarzają dogodne warunki do życia i rozmnażania się tych owadów. Zmiany te wpływają na skrócenie okresu hibernacji os i przyspieszenie ich cyklu życiowego, co prowadzi do większej liczby kolonii. Dni są coraz cieplejsze, rosną średnie roczne temperatury, a co za tym idzie i os wkrótce może być jeszcze więcej. W styczniu tego roku zauważano osy, których gniazdo funkcjonowało, a to nienormalne, ponieważ ich cykl rozrodczy powinien skończyć się jesienią. Obecna sytuacja to ogromne wyzwanie dla świata nauki, ale również dla władz miasta.
źródło: Red., Onet Zielony, Wikimedia Commons
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Szokująca relacja z bieszczadzkich domków. Pluskwy, pogryzienia, dezynfekcja (ZDJĘCIA)
źródło: media społecznościowe
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS