Matylda (lat 10) i Stefcia (lat 7) mimo młodego wieku w wakacje miały pełne ręce roboty. Dziewczynki ręcznie splatały i ozdabiały bransoletki i pierścionki, a zarobione z ich sprzedaży pieniądze przekazały dla Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt przy ul. Gilowej.
Młode częstochowianki to siostry uczące się w Społecznej Szkole Językowej nr 1. – Od rana do godziny 16 robiłyśmy w domu bransoletki, a później do 21 sprzedawałyśmy je z takich pudełek przy alei Brzozowej – mówią dziewczynki.
Dodajmy, że “stoisko” było często kontrolowane przez rodziców. Dziewczyny zapytane, skąd pomysł na wsparcie akurat schroniska, odpowiedziały, że “żal się robi, jak się widzi te biedne zwierzątka”. Już we wrześniu chcą powrócić do akcji, a sprzyjającym terminem do pojawienia się z biżuterią wydaje się kolejna edycja Psiechadzki.
– Nie spodziewaliśmy się, że akcja będzie miała taki odzew. Dziewczyny traktowały to jako hobby, a z czasem, kiedy miały już pokaźną kolekcję bransoletek, postanowiły, że będą je sprzedawać. Jesteśmy dumni z tego, że wszystko, co zarobiły, postanowiły przekazać potrzebującym zwierzakom ze schroniska – komentowała Magdalena Hercog, mama Matyldy i Stefanii.
Rodzina została zaproszona do Urzędu Miasta. Tam przyjęła podziękowania z rąk prezydenta miasta Krzysztofa Matyjaszczyka.
– Z akcji skorzystało nie tylko schronisko, ale też i nasze bohaterki. Przedsiębiorcze dziewczyny przekonały się, jak ciężko trzeba pracować, szczególnie społecznie. Rodzice mogą być dumni z tego, jakie pozytywne wartości wpoili swoim córkom – mówił prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk.
Podziękowania skierowała też do dziewczyn Marta Pasieka, reprezentująca częstochowskie schronisko, która zagwarantowała: – Za przekazaną sumę kupimy dobrej jakości karmę dla zwierząt.
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS