Jak się okazuje przyszłość ołtarza polowego znajdującego się przy najważniejszym zabytku sakralnym w naszym mieście była już przesądzona lata temu. W roku 2002 ksiądz Prałat Andrzej Tokarzewski zobowiązał się do rozbiórki ołtarza. Decyzja ta zapadła po sugestiach Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który uważał że Ołtarz ten “poprzez swoją kontrowersyjną formę architektoniczną i znaczną kubaturę m.in. zakłócającą kompozycję barokowego zespołu sakralnego wpisanego do rejestru zabytków Województwa Lubelskiego wybudowany został niezgodnie ze sztuką budowlaną i normami “.
Mimo że Ołtarz nie budził zastrzeżeń wiernych ani turystów zwiedzających Bazylikę ksiądz Prałat zdecydował się wykonać zalecenia Konserwatora.
-Kocham kościół św. Anny i zbyt wiele sił włożyłem aby go odnowić i dlatego uczynię wszystko co w mojej mocy aby Ołtarz polowy rozebrać- pisał ksiądz Prałat Tokarzewski w piśmie do Konserwatora zabytków.
Choroba i śmierć prałata wstrzymała jednak wykonanie tej decyzji na lata. Obecnie temat powrócił. Dyskutowali o nim księża i członkowie Rady Parafialnej. O planach rozbiórki poinformowano też wiernych na niedzielnej mszy świętej. Jak się okazuje Ołtarz nie spełnia też oczekiwań duszpasterskich. Może na nim przebywać maksymalnie 6 księży i asysta. Jednak z roku na rok coraz więcej kapłanów uczestniczy w uroczystościach odpustowych. Warto podkreślić, że w tym roku brało udział ponad 50 księży.
-potrzebny jest podest na kilkudziesięciu kapłanów spełniający wszelkiego rodzaju normy bezpieczeństwa – poinformowano wiernych.
Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie czekają nas zmiany w otoczeniu Bazyliki. Aktualnie trwają prace remontowe samego kościoła.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS