LeBron James szykuje się do swojego 21. sezonu w NBA. Po raz pierwszy zagra jednak ze swoim synem. A to sprawia, że trzeba ustalić pewne warunki współpracy na linii ojciec-syn.
Gdy LeBron James i Bronny James wybiegną na parkiet razem w przyszłym sezonie NBA, to zadzieje się historia. Będą pierwszym duetem ojciec-syn, który zagra w jednym meczu. I to na dodatek od razu dla tej samej drużyny! W związku z tym James w odcinku podcastu „The Shop” prosto z Paryża opowiedział, jak będzie wyglądała jego zawodowa relacja z Bronnym:
– W miejscu pracy nie może mówić do mnie „tata” – zaczął skrzydłowy Lakers. – Jak wyjdziemy z treningu, to wtedy znów mogę być tatą, jeśli na przykład jedziemy razem czy jesteśmy w domu. Ale na parkiecie musi nazywać mnie inaczej. Może „2-3” lub „Bron” albo „GOAT”, jeśli chce. Dla mnie to będzie łatwe, bo od dawna mówię do niego po prostu „Bronny”. Dla niego to może być kwestia zmiany przyzwyczajeń. Nie może być tak, że biegniemy w kierunku kosza, a on krzyczy „Tato, podaj piłkę do przodu!” albo „Tato, jestem na czystej pozycji!”. To nie przejdzie – śmiał się dalej LeBron.
Sam fakt, że James zagra ze swoim synem jest wyjątkowy, ale może też tworzyć zabawne sytuacje. Ciekawe więc, który zwrot wybierze więc Bronny i czy rzeczywiście zdecyduje się mówić do swojego taty per „GOAT”. James w ten sposób kolejny raz daje wyraźny sygnał, że jego zdaniem to on jest najlepszym zawodnikiem w historii sportu (ang. greatest of all time – GOAT).
Los Angeles Lakers nowe rozgrywki rozpoczną 22 października meczem z drużyną Minnesota Timberwolves. Zanim to nastąpi, w ramach preseasonu rozegrają sześć spotkań. Trudno jednak przewidywać, kiedy Bronny zadebiutuje w NBA i będzie miał okazję do gry obok ojca. Według pogłosek starszy syn LeBrona i tak większość debiutanckiego sezonu ma spędzić w G League.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS