A A+ A++

Dramat Williamsa – tak można podsumować powrót brytyjskiej stajni po letniej przerwie. Sobota nie mogła się gorzej potoczyć dla Logana Sargeanta i Alexa Albona, którzy ruszą do jutrzejszego Grand Prix Holandii z samego końca stawki.

Logan Sargeant po szkolnym błędzie doszczętnie zniszczył swój bolid w trzecim treningu. Mechanicy dołożyli wszelkich starań, żeby mógł wystartować w kwalifikacjach, jednak uszkodzenia okazały się zbyt poważne, a naprawa zbyt czasochłonna.

Jedyne pocieszenie zespołu leży w decyzji sędziów, którzy wydali pozwolenie na start Amerykanina w wyścigu. Williams złożył wniosek o zezwolenie na start swojego kierowcy, powołując się na udział we wcześniejszych sesjach, co w pełni wystarczyło, aby został on zaakceptowany.

Logan Sargeant opuszczający samochód Williamsa po wypadku

Autor zdjęcia: Simon Galloway / Motorsport Images

Albon miał za sobą znakomitą sesję kwalifikacyjną. Oprócz awansu do Q3 i wywalczenia ósmej pozycji, udało mu się pokonać między innymi Lewisa Hamiltona i Carlosa Sainza, jednak jego wysiłek na nic się zdał, ponieważ został cofnięty na koniec stawki.

Po czasówce sędziowie wzięli jego bolid pod lupę, a następnie ustalili, że podłoga przekracza maksymalną dozwoloną szerokość, wynoszącą 1600 mm. Williams twierdził, że ich przyrządy wskazywały inne pomiary, więc werdykt zapadł dopiero późnym wieczorem.

Podłoga była jednym z elementów pakietu ulepszeń zespołu, przygotowanego na ten weekend. Z podobnym problemem mierzył się w Monako Haas, który również wprowadził poprawki, za które został zdyskwalifikowany z kwalifikacji.

„Sędziowie wysłuchali reprezentantów samochodu z numerem 23 (Alexandra Albona), delegata technicznego FIA, kontrolera FIA, który przeprowadzał pomiary samochodu i dyrektora FIA ds. single seaterów” — czytamy w raporcie sędziów.

„Ustalono, że podłoga samochodu numer 23 znajduje się poza dozwoloną szerokością zapisaną w artykule 3.5.1 a) Regulaminu Technicznego FIA Formuły 1. Zespół nie zakwestionował kalibracji systemu pomiarowego FIA i wyników pomiaru samochodu, ale stwierdził, że ich własne pomiary wskazały inne wymiary”.

„Sędziowie orzekli, że wynik pomiaru przeprowadzonego systemem FIA w parku zamkniętym jest właściwy oraz przestrzegano należytej procedury określonej w przepisach. Dlatego nałożono standardową karę za naruszenie przepisów”.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZnów głośno o Wiewiórce z Bronią. Twórcy ogłosili datę premiery na konsole
Następny artykułI liga M: Jaka będzie droga do awansu? Terminarz fazy zasadniczej