Przyszłość Logana Sargeanta wielokrotnie była podważana na przestrzeni tegorocznych zmagań i wydaje się, że jego sobotnia, treningowa kraksa przelała czarę goryczy. Od tamtej pory nie brakuje sugestii – głoszonych przez poważne źródła – że Amerykanin nie dokończy sezonu 2024, a potencjalna zmiana w obozie Williamsa mogłaby się wydarzyć już we Włoszech.
Bardziej złożoną kwestią jest wybór jego ewentualnego następcy. Najrozsądniejszym kandydatem – zważywszy na niemal pewne potwierdzenie etatowych startów w Mercedesie – wydawałby się Andrea Kimi Antonelli, jednakże w Holandii Toto Wolff jasno zaznaczył, że taki scenariusz się nie zmaterializuje.
Dlatego też Williams musiał rozglądać się za innymi opcjami. Zdaniem PlanetF1, w grze o brytyjski fotel liczą się Liam Lawson oraz Mick Schumacher, przy czym początkowo większe szanse dawało się na to temu pierwszemu. Ekipa z Grove miała nawet rozpocząć rozmowy pod tym kątem z Red Bullem, ale sytuacja szybko zaczęła robić się skomplikowana.
Chociaż Byki są otwarte na wypożyczenie swojego kierowcy do końca sezonu 2024, chcą mieć możliwość natychmiastowego jego anulowania na wypadek konieczności zamiany z Sergio Perezem bądź Danielem Ricciardo. Taki deal ma natomiast nie interesować Jamesa Vowlesa i spółki, którzy chcieliby zatrzymać Lawsona do końca obecnej kampanii.
W związku z tym Schumacher ma być nowym faworytem do zastąpienia Sargeanta. Co istotne, PlanetF1 podało, że na razie nie zapadły żadne wiążące decyzje, a sam Amerykanin nie może być pewny występu na Monzy. Jeśli chodzi zaś o ewentualny powrót Niemca, bardzo życzyłby go sobie Wolff:
“Naprawdę chciałbym, by Mick dostał szansę, bo nie widzieliśmy jego prawdziwej wersji. Zasługuje na tę szansę, a możliwość [startów] w Williamsie jest czymś, z czego wszyscy byśmy cię ucieszyli”, przyznał szef Mercedesa.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS