Mogło się wydawać, że Jackson Hole doprowadzi do realizacji zysków na wyprzedawanym w ostatnim czasie dolarze. Para EURUSD wzrosła przecież niemal do poziomu 1,1200, nawet przy sporej słabości europejskiej gospodarki. Powell był jednak na tyle gołębi i jednocześnie pewny gospodarki, że nastroje na rynkach finansowych pozostają bardzo dobre. Czy szykuje nam się spokojny koniec sierpnia? Czy spokój ten mogą zmącić wyniki finansowe najważniejsze obecnie spółki na świecie, czyli Nvidii? Czy dane inflacyjne z USA mają jeszcze jakiekolwiek znaczenie?
Warto wspomnieć o tym, że nastroje na rynkach mogą być zmącone wynikami najważniejszej obecnie spółki na świecie, czyli Nvidii. Spółka ta biła oczekiwania rynku przez ostatnie kwartały, ale spółki z tego samego sektora nie napawały już optymizmem. Chociaż z perspektywy całej globalnej gospodarki Nvidia nie jest aż tak ważna, to jest kluczowa dla nastrojów na rynku giełdowym, który ostatnimi miesiącami żył przede wszystkim rozwojem sztucznej inteligencji i tym samym sprzętu, który może ją umożliwić. Wobec tego, słabsze wyniki od oczekiwań mogą doprowadzić do cofnięcia na giełdzie, a to może wpłynąć na popyt na obligacje i jednocześnie umocnić dolara. Niemniej trzeba pamiętać, że Nvidia zaskakiwała coraz bardziej z kwartału na kwartał.
W piątek z kolei poznamy dane dotyczące inflacji PCE z USA. Będą to dane za lipiec, dlatego nie przyniosą nowego obrazu inflacyjnego i raczej nie zmienią zdania Fed, co do wrześniowej obniżki. Oczywiście, jeśli odczyt byłby znacznie niższy od oczekiwań i mógł zwiastować sporą deflację, wtedy Fed mógłby zdecydować się na cięcie o 50 pb, natomiast w przypadku odwrotnym, gdyby inflacja wypadła sporo wyżej, można byłoby oczekiwać zmniejszenia oczekiwań na obniżki w tym roku. Warto jednak pamiętać, że odczyty te nie różnią się znacznie od CPI, a odczyt za lipiec w przypadku tego wskaźnika znamy już od dłuższego czasu, a oba wspomniane scenariusze są raczej mało prawdopodobne.
Na rynkach jest bardzo spokojnie i najmocniej zyskują przede wszystkim waluty Antypodów. Słabnie również jen. Złoty jest stabilny o poranku i za dolara płacimy 3,8322 zł, za euro 4,2800 zł, za franka 4,5240 zł, za funta 5,0600 zł.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS