Warunki pogodowe na torze Zandvoort po południu poprawiły się, ale nadal mocno wiało. Po porannym treningu rozegranym w mocno zmiennych warunkach, po południu kierowcy mieli do swojej dyspozycji zupełnie suchą nawierzchnię, ale nadal musieli mierzyć się z silnymi podmuchami wiatru.
Niezbyt reprezentatywna pierwsza sesja treningowa sprawiała, że w drugiej już od początku na torze panował spory ruch.
Początkowo kierowcy skupiali się głównie na pracy z średnią mieszanką Pirelli. Na sprawdzenie twardych opon zdecydowali się tylko Albon, Tsunoda, Gasly i Magnussen.
Mimo bardziej przyczepnej nawierzchni, kierowcy dalej mieli spore problemy ze zmieszczeniem się w torze. Jednymi z pierwszych, którzy mieli problemy z wyhamowaniem swoich bolidów byli George Russell i Sergio Perez. Brytyjczyk wyjechał szeroko na pułapkę żwirową w 8 zakręcie, a Meksykanin przestrzelił hamowanie do “jedynki”.
Swoje problemy ze stabilnością RB20 miał również Max Verstappen, który na jednym z okrążeń w szybkiej partii stracił przyczepność tylnej osi. Mistrzowi świata udało się opanować bolid i natychmiast zjechał do boksu.
Po pierwszych przejazdach na pierwszym miejscu w tabeli wyników znajdował się lokalny idol, Max Verstappen, który o 0,2 sekundy wyprzedzał Lewisa Hamiltona i o ćwierć sekundy Fernando Alonso.
7-krotny mistrz świata jeszcze przed zmianą ogumienia na miękkie zdołał jednak poprawić wynik kierowcy Red Bulla o 0,3 sekundy.
Chwilę potem sesja została przerwana czerwoną flagą po tym jak w pierwszym zakręcie wypadł Nico Hulkenberg. Niemiec już rano dwukrotnie nie mieścił się torze, ale wtedy obyło się bez większych uszkodzeń auta. Teraz jego bolid zatrzymał się dopiero na bandzie. Uderzenie na szczęście nie było duże, ale wystarczyło, aby zakończyć jego udział w sesji już po 20 minutach.
Po wznowieniu treningu kierowcy zaczęli korzystać z miękkich opon, a na czoło stawki szybko awansował Lando Norris z McLarena. Jego wynik chwilę później poprawił Oscar Piastri i Lewis Hamilton, ale wszystkich pogodził George Russell.
W połowie sesji okazało się również, że do odpoczywającego już w garażu Hulkenberg dołączył także Carlos Sainz, którego bolid został unieruchomiony w garażu z powodu problemów ze skrzynią biegów.
Ostatnie minuty sesji przebiegły bez większych incydentów na torze, czego nie można powiedzieć o alei serwisowej. Sędziowie odnotowali incydenty niebezpiecznego wypuszczenia kierowców ze stanowisk serwisowych. Ze swoich działań będą musieli wytłumaczyć się przedstawiciele Saubera i Williamsa. Ci pierwsi wypuści Zhou tuż przed Ricciardo, a ci drudzy Albona przed nadjeżdżającego Strolla.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS