Obywatel Polski Roman Z., twórca piramid finansowych FutureNet i FutureNet AdPro, trafił w ręce policji – przekazały media. Zatrzymania dokonano na Bałkanach. Ofiarami oszustwa w samej Polsce mogło paść nawet 20 tys. osób. Straty opiewają na dziesiątki milionów złotych.
Czarnogórska policja zatrzymała w Podgoricy Romana Z. Aresztowania dokonano na wniosek Polski i Korei Południowej. Według śledczych w 2014 roku 51-latek wraz ze wspólnikiem – obywatelem Niemiec Stephanem M. – założyli platformy inwestycyjne FutureNet i FutureNet AdPro, które miały działać na zasadach piramidy finansowej.
Roman Z., był kierowcą wyścigowym, jeżdżącym w zawodach Ferrari Challenge. W listopadzie 2022 roku po zwycięskim wyścigu na torze Imola zatrzymała go włoska policja finansowa, działająca na wniosek Korei Południowej. Polak uciekł jednak z aresztu domowego i od tego czasu ukrywał się przed śledczymi.
Jak się okazało, Z. zbiegł do Czarnogóry, gdzie pod fałszywą tożsamością ukrywał się w nowo powstałej dzielnicy mieszkalnej w Podgoricy. Do aresztowania Polaka doszło 18 sierpnia. Czarnogórska policja i Interpol przeszukały jego miejsce zamieszkania, zabezpieczając różne urządzenia techniczne i przedmioty, mogące mieć związek z oszustwem.
Jego wspólnik Stephan M. wpadł po raz pierwszy w grudniu 2022 roku w Grecji, gdzie władze kraju zwolniły go z aresztu za kaucją. Następnie aresztowano go w Albanii, gdzie również wyszedł na wolność. Tam zatrzymano go też po raz trzeci w sierpniu tego roku i tym razem ekstradowano do Korei Południowej, gdzie przebywa w areszcie.
Śledztwo prowadzone przez wrocławską prokuraturę okręgową dotyczy oszustwa na kilkadziesiąt milionów złotych. Jak podawała policja w październiku ubiegłego roku, może chodzić o nawet 90 mln złotych i 20 tys. poszkodowanych. Koreańscy śledczy mieli doliczyć się tymczasem ok. 120 mln dolarów strat i zamrozić w tamtejszych bankach podobną kwotę pieniędzy.
FutureNet został uruchomiony w 2014 roku i miał być platformą społecznościową, która dzieli się zyskami z użytkownikami. Żeby do niej dołączyć, należało jednak wykupić pakiet o wartości o 10 do 1000 dolarów. Dodatkowe korzyści osiągało się również, rekrutując kolejnych użytkowników.
FutureAdPro zajmował się sprzedażą pakietów reklamowych. Później Roman Z. i Stephen M. uruchomili również kryptowalutowy token FuturoCoin, który w 2019 roku został oficjalnym sponsorem zespołu Formuły 1 Aston Martin Red Bull Racing (obecnego Oracle Red Bull Racing).
W szczytowym momencie w maju 2018 roku 1 FuturoCoin kosztował ponad 32 dol., a rynkowa kapitalizacja projektu przekraczała 450 mln dol. W chwili pisania tego tekstu kurs tokena wynosi 0,00275 dol. (według CoinGecko) i nie można go sprzedać na żadnej kryptowalutowej giełdzie.
W 2019 roku obie platformy znalazły się na liście ostrzeżeń UOKiK. Prezes Urzędu postawił wtedy zarzuty ich operatorom oraz zwracał uwagę, że ich działanie nosi znamiona piramidy finansowej. FutureNet i FutureAdPro zostały uznane za nie oficjalnie przez UOKiK w 2020 roku.
Robert Z. był w Polsce znanym mecenasem sztuki i sportu. W 2018 r. z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości sfinansował zakup skrzypiec Stradivariusa z 1685 roku za 20 mln złotych i przekazał je do użytku skrzypkowi Januszowi Wawrowskiemu. Instrument został skonfiskowany przez śledczych jesienią zeszłego roku.
FutureNet to nie pierwsze kryptowalutowe oszustwo, które łączy się w ostatnim czasie z Czarnogórą oraz Koreą Południową. W bałkańskim państwie zatrzymano w 2023 roku obywatela Korei Południowej Do Kwona – twórcę Terry Luny – kryptowaluty, której upadek kosztował poszkodowanych nawet 40 mld dolarów strat. Na jaw wyszły wówczas powiązania pomiędzy premierem kraju i projektem. Rządzący Czarnogórą Milojko Spajić miał należeć do inwestorów Terry.
Oprac. MM
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS