A A+ A++

Przygotowany przez PSL projekt ustawy o wychowaniu patriotycznym jest już w Sejmie. Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz w TOK FM wyraził ubolewanie, nikt nie konsultował tego projektu z tą organizacją.

– Związek z założenia bardzo krytycznie odnosił się zawsze do tego, co działo się w latach rządów Prawa i Sprawiedliwości, kiedy projekty poselskie w postaci wrzutek były składane, żeby ominąć partnera społecznego. Wydaje się, że ta zła tradycja nie powinna być kontynuowana – mówił rozmówca Karoliny Lewickiej.


Zobacz wideo

Wychowanie patriotyczne. “Jak byśmy trafili na spaloną ziemię”

Mówiąc już o samym projekcie ludowców, Broniarz wskazał jego błędne założenia. Według gościa “Poranka Radia TOK FM” dokument przygotowano tak, jakby wcześniej patriotyzmu w żadnej formule w polskich szkołach nie było. – Tak jak byśmy trafili na spaloną ziemię, jakby się nic nie działo, jakby szkoła, podstawa programowa, nauczyciele całkowicie ten wątek do tej pory pomijali. Nic bardziej błędnego – podkreślił.

To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj ze specjalnej oferty. Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>

– Nauczyciele nie potrzebują tutaj dodatkowych podpowiedzi i wskazań. Bo wydaje mi się, że jak nauczyciele w Płocku omawiają sprawę Władysława Broniewskiego, to wiedzą, gdzie mogą pójść do muzeum, do miejsca narodzin poety – argumentował. Tłumaczył, że tego rodzaju podpowiedzi i wrzutki są zbędne, bo “próbują pokazać edukację w świetle czy kontekście nieistniejącym”. – Podstawa programowa, moim zdaniem, wypełnia wszelkie kryteria do tego, żeby mówić o wychowaniu patriotycznym w takim kształcie i na takim poziomie, jakiego oczekiwalibyśmy od szkoły uczniów i nauczycieli – stwierdził szef ZNP.

Doceniamy, ale życie jest dynamiczne

Gość TOK przyznał, że niepokoją go rokrocznie powracające informacje o brakach kadrowych w szkołach i nie rozumie, jak ministra Nowacka może bagatelizować tę kwestię. – Pani Minister doskonale weszła w buty pana ministra Czarnka, być może nieświadomie. Pan minister Czarnik też próbował pokazać, że brak w szkole jednego nauczyciela nie jest jakimś wielkim dramatem – stwierdził.

W szkołach brakuje anglistów, matematyków i psychologów. Problem z wakatami dotyczy nie tylko szkól ogólnokształcących. – Parę dni temu rozmawiałem z moim kolegą z Kielc, który mówi, że w tej chwili w wielu szkołach branżowych nauczyciele realizują po dwa etaty, bo po prostu nie ma kto przyjść uczyć – relacjonował, dodając, że najważniejszym problemem jest poziom wynagrodzenia. – My doceniamy to, co się stało w styczniu (podwyżki zapowiedziane przez nową koalicję rządową – red.), ale nie zapominajmy, że życie jest bardzo dynamiczne. Od stycznia do sierpnia minęło osiem miesięcy i jak spadła wartość pieniądza – powiedział Sławomir Broniarz, przekonując, że nauczyciele widzą, że na rynku są teraz zupełnie inne poziomy zatrudnienia. 

Na temat nauczycielskich wynagrodzeń związkowcy cały czas rozmawiają z MEN-em. Ale – jak podkreślił gość TOK FM – rozmowy grupy roboczej sprawy nie załatwią. I przypomniał raz jeszcze o obywatelskim projekcie ustawy, która czeka w Sejmie. – Oczekiwalibyśmy, że Komisja edukacji, nauki, młodzieży rychło siądzie do tego dokumentu. Siądźmy, rozmawiajmy, a nie mówmy, że nie ma pieniędzy – podsumował. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTo tu na Igę Świątek czyha największa pułapka. Znowu mogą polecieć iskry
Następny artykułZakaz używania smartfona. Piktogramy przy przejściach dla pieszych [FOTO]