Zgodnie z przewidywaniami analityków w tym tygodniu
obserwujemy korekcyjne osłabienie złotego. Kurs euro skierował się w stronę
poziomu 4,30 zł, który przy sprzyjających okolicznościach powinien na jakiś
czas zatrzymać deprecjację polskiej waluty.
W czwartek o 9:39 kurs euro
rósł o 1,3 grosza, osiągając poziom 4,2886 zł. Od zeszłego piątku notowania
euro podniosły się o blisko trzy grosze, korygując spadki z poprzedniego
tygodnia. Taki
korekcyjny ruch w górę był oczekiwany przez analityków.
– Mimo mnogości dzisiejszych potencjalnych impulsów w
kalendarium danych makroekonomicznych oczekujemy utrzymania się kursu EUR/PLN
w przedziale 4,24–4,30 – ocenił ekonomista Mateusz Sutowicz, Banku Millennium.
Reklama
– Środowe notowania pokazały, że to czynniki globalne
determinują obecnie zachowanie złotego, w czwartek natomiast poznamy sporą
paczkę danych makro z rynków bazowych, które mogą na te nastroje wpłynąć.
Uwzględniając bilans szans i zagrożeń dotyczący obecnych, rynkowych wycen
ścieżki obniżek stóp Fed widzimy rosnące ryzyko odreagowania na rynku
amerykańskiego dolara po jego ostatniej dynamicznej deprecjacji – napisali w
raporcie ekonomiści PKO BP.
Znacznie ciekawiej wygląda sytuacja na rynku dolara. W środę
amerykańska waluta w relacji do euro była najsłabsza od lipca ubiegłego roku. W
ten sposób kurs EUR/USD przekroczył lokalny szczyt z grudnia i otworzył sobie
drogę ku dalszym zwyżkom. Tutaj ewentualnym katalizatorem może być piątkowe
wystąpienie przewodniczącego Rezerwy Federalnej podczas corocznego sympozjum w
Jackson Hole. Rynek oczekuje, że Jerome Powell podczas tego przemówienia
zasugeruje obniżkę stóp procentowych na wrześniowym posiedzeniu FOMC.
– Uwzględniając powyższe, w krótkim terminie widzimy
ograniczony zakres dla dalszych spadków kursu USD/PLN
oraz małe szanse na przełamanie przez EUR/PLN poziomu 4,26 – uznali analitycy
PKO BP.
Tymczasem kurs dolara
do złotego poszedł w górę o 1,2 grosza, w czwarte rano osiągając poziom 3,8424
zł. Dzień wcześniej amerykańska waluta była notowana najniżej od września 2021
roku, osiągając cenę 3,8278 zł.
Notowania franka szwajcarskiego
zwyżkowały o półtora grosza, do poziomu 4,5169 zł. Jest to kontynuacja
odreagowania po silnej przecenie helweckiej waluty z poprzednich dwóch tygodni,
kiedy to kurs frank spadł z 4,67 zł do niespełna 4,45 zł.
KK
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS