A A+ A++

Bezpłatne autostrady były jednym z elementów programu Prawa i Sprawiedliwości przed zeszłorocznymi wyborami parlamentarnymi. Po zmianie ekipy rządzącej pojawiły się jednak wątpliwości co do kontynuowania pomysłu poprzedników. Czy kierowcy osobówek i motocykli wciąż będą mogli podróżować za darmo po fragmentach dróg zarządzanych przez państwo? Głos w tej sprawie zabrało Ministerstwo Infrastruktury.

Zniesienie opłat na autostradach dla samochodów osobowych było jednym z punktów kampanii Prawa i Sprawiedliwości przed wyborami parlamentarnymi. Dzięki ekspresowemu przejściu przez proces legislacyjny od początku lipca zeszłego roku kierowcy aut osobowych i motocykliści zostali zwolnieni z opłat na płatnych fragmentach dróg zarządzanych przez państwo. Po zmianie ekipy rządzącej pojawiły się jednak wątpliwości, czy model bezpłatnych autostrad dla samochodów osobowych będzie kontynuowany. Pojawiły się nawet wiadomości, że rozwiązanie to będzie w dłuższej perspektywie “nie do utrzymania”.

Co z opłatami za autostrady? Pytaliśmy o to Ministerstwo Infrastruktury

O przyszłość polskich autostrad pytaliśmy jeszcze w maju tego roku. Wtedy to Paweł Gancarz – ówczesny podsekretarza stanu, który w Ministerstwie Infrastruktury odpowiadał za transport drogowy, podkreślił, że autostrady bezpłatne dla ruchu osobowego będą w Polsce utrzymane. 

Minister zdradził też, że po trwającym przez ostatnich kilkanaście lat etapie intensywnej rozbudowy sieci dróg szybkiego ruchu, uwaga resortu przesuwa się powoli w stronę poprawy jakości dróg lokalnych.

Rozszerzenie dróg objętych poborem opłat. Kierowcy zaniepokojeni

Od tamtych zapewnień minęło jednak sporo czasu, a niepokój kierowców na nowo został rozbudzony za sprawą rozporządzenia dotyczącego rozszerzenia listy dróg objętych elektronicznym systemem poboru opłat. Pomysł ten pojawił się w lipcu tego roku i jak przekonują politycy – jest konieczny ze względu na zwiększenie przychodów Krajowego Funduszu Drogowego. To właśnie z niego są finansowanie kolejne inwestycje. Jednocześnie rządzący zaznaczyli, że sieć płatnych tras nie była rozszerzana w Polsce od 2017 roku, a opłaty miałyby dotyczyć wyłącznie pojazdów o masie własnej powyżej 3,5 tony. To jednak nie uspokoiło właścicieli samochodów osobowych.

Wątpliwości w tej kwestii postanowił rozwiać serwis money.pl, który ponowił pytania dot. wprowadzenia opłat dla samochodów osobowych, kierując je jednak do obecnych przedstawicieli Ministerstwa Infrastruktury. Także i tym razem z ust resortu padła stanowcza deklaracja. Jak zapewniła cytowana przez money.pl rzeczniczka prasowa MI – Anna Szumańska:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKonkurs na stanowisko kierownika SPZOZ Przychodnia Lekarska im. Marii Orlikowskiej-Płaczek
Następny artykułMusk idzie na wojnę z cenzurą