W zamian za publiczne pieniądze Polaków bezrefleksyjna, natrętna tuba propagandowa PiS. Za finanse kościoła wziął się rząd oraz mecenas Roman Giertych, który zażądał odebrania Rydzykowi koncesji.
Na projekty o. Rydzyka, nazywane przez niego “dziełami”, państwowe instytucje i spółki nie żałowały publicznych pieniędzy Polaków i wyłożyły za rządów PiS ponad 380 mln zł. Największy rozmach miało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego które sfinansowało budowę muzeum. Ogromne kwoty wyłożyły też resort Zbigniewa Ziobro i kancelaria premiera Morawieckiego. Okazuje się, że jedna z fundacji Rydzyka otrzymała na organizację wystawy 60 mln złotych – to jedna czwarta tego, co otrzymuje służba zdrowia…
W ciągu ostatnich dziesięciu lat środki przeznaczane z publicznych pieniędzy na Fundusz Kościelny podwoiły się. W 2012 roku było to 94,3 mln zł, tymczasem w budżecie na 2023 rok zapisano kwotę 216 mln zł. W projekcie budżetu na 2024 rok na Fundusz Kościelny przewidziano rekordowe 257 mln zł.
Za finanse kościoła wziął się rząd oraz mecenas Roman Giertych, który zażądał odebrania Rydzykowi koncesji. Jak napisał w mediach społecznościowych mecenas, „zgodnie z art. 1konkordatu zawartego między Rzeczpolspolitą Polską, a stolica apostolską Państwo i Kościół katolicki zobowiązały się do wzajemnego przestrzegania zasady niezależności i autonomiczności. To zobowiązanie obydwu stron, a nie tylko Państwa. W odniesieniu do Kościoła Katolickiego to zobowiązanie oznacza przede wszystkim, że Kościół nie będzie wtrącał się w procesy o charakterze politycznym w naszym kraju. Do tego sposobu interpretacji odnosi się zresztą preambuła konkordatu, która mówi o dokumentach Soboru, które takie zaangażowanie potępiły zarówno w ramach indywidualnej, jak i zbiorowej działalności kleru. Innymi słowy, zarówno sobór watykański II, jak i konkordat pomiędzy stolicą apostolską, a RP zakazuje mieszania ról instytucji Państwa i Kościoła. Tymczasem w Polsce doszło do jawnego złamania tej zasady przez kierowane przez Tadeusza Rydzyka Radio Maryja należące formalnie do prowincji redemptorystów i inne jego prywatne media. W radiu tym od lat organizowana jest jawna propaganda tej partii politycznej, która w danym czasie zapewnia najlepsze finansowanie prywatnych instytucji „ojca” Rydzyka, jak jest fundacja Lux Veritatis, będąca właścicielem Telewizji Trwam. Skromne szacunki wskazują, że w ciągu ostatnich ośmiu lat Państwo dofinansowało instytucje „ojca” Rydzyka kwotą kilkuset mln. zł. Z samego funduszu Sprawiedliwości było tych milionów kilkanaście. W zamian największe radio katolickie zmieniło się w jawną, bezrefleksyjną i natrętną tubę propagandową PiS. Dowodów na to, że w tej rozgłośni była prowadzona taka oczywista propaganda jest bez liku. Nikt się już nawet tego nie wypiera. Wpływ największego katolickiego radia doprowadził do tego, że inne rozgłośnie i pisma katolickie podążały śladami „ojca” Rydzyka i również dały się złapać w ten korupcyjny proceder sprzedaży poparcia w zamian za różne dotacje. W gruncie rzeczy była to sprzedaż głosów wiernych za pieniądze na rzecz wydawców tych mediów, które miały dostęp do uszu katolików. Dawny wpływ biskupów z ambony osłabł. Jeszcze 20 lat temu tacy kardynałowie, jak prymas Polski Józef Glemp zwalczali filozofię Radia Maryja, a przez ostatnie lata biskupi milczeli, albo jawnie wspierali linię „ojca” Rydzyka. Kolaboracja „ojca” Rydzyka i PiS miała tak bliski wymiar, że właśnie redemptorysta był jednym z najpoważniejszych oligarchów w państwie zbudowanym przez Jarosława Kaczyńskiego. „ojciec” Rydzyk wpływał również realnie na działania prokuratury – jeszcze wiele informacji w tym zakresie dotrze do opinii publicznej – pisze Roman Giertych i podkreśla, że jest katolikiem, ale potrafi przeciwstawić się zbytniemu rygoryzmowi biskupów.
Natomiast premier Donald Tusk powiedział, że chodzi o takie rozwiązanie, które wyeliminuje bardzo często patologiczne finansowanie i imperii finansowych, bo kościoły nie są od tego, a szczególnie jeden „ojciec dyrektor”, żeby gromadzić jakieś gigantyczne kapitały i prowadzić wielkie biznesy. „Tutaj chcę powiedzieć, że sprawa został rozstrzygnięta pierwszego dnia po wyborach. Strumienie pieniędzy, które szły do takich przedsięwzięć gospodarczych, jak to słynne imperium „ojca dyrektora”, one zostały zamknięte. To nad czym bezpośrednio mamy władzę jako rząd, jako Rada Ministrów, zaczęło działać. Nie ma już tych szeroko otwartych kanałów przepływu milionów i setek milionów złotych na biznesy, a nie na kościoły. Ta sprawa już jest zamknięta. Trudno ja ogłosić, bo to są decyzje, że nie będzie tego typu finansowania i oczywiście będziemy także rozliczać to, co do tej pory popłynęło tam za rządów PiS – powiedział premier Donald Tusk w materiale dla Super Expressu.
(DK) plonsk24.pl
Zdjęcie ilustracyjne: newsweek/montaż: plonsk24.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS