A A+ A++
Nutrie w całym regionie mają zostać wyeliminowane. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach ogłosiła przetarg na odłów gryzoni, które następnie zostaną prawdopodobnie uśpione lub zastrzelone.

Problem występowania nutrii w województwie śląskim dotyczy przede wszystkim Rybnika i Jaworzna. Jednak są też inne stanowiska w kilku lokalizacjach. W sumie populację gryzoni pochodzących z Ameryki Południowej szacuje się na 200 osobników. Od zeszłego roku mówi się tym, że zwierząt trzeba będzie się pozbyć. Rosnąca liczba osobników spowodowała, że nutrie zostały wpisane na listę inwazyjnych gatunków obcych (IGO).
Na podstawie Ustawy o gatunkach obcych, która weszła w życie w 2021 roku i akcie wykonawczym tej ustawy opublikowanym w 2022 roku RDOŚ musi podjąć działania w stosunku do gryzoni. – Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska jest zobowiązana do podjęcia działań zaradczych w ramach tych przepisów prawa, czyli odłowienia nutrii i albo przekazania ich do miejsc, które mają zezwolenie na przetrzymywanie, tych zwierząt, albo eliminacji, czyli ich uśmiercenia – mówi Natalia Zapała, rzecznik prasowa Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach. Katowicki RDOŚ otrzymał dofinansowanie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na przeprowadzenie eliminacji nutrii w województwie i od razu ogłoszono przetarg.

Winny jest człowiek

Jak mówi ekspert zajmujący się gatunkami obcymi. Można było tego uniknąć. – Ten problem mógł zostać już dawno rozwiązany, gdy tych zwierząt nie było zbyt wiele w środowisku i obserwowano pojedyncze okazy. Z łatwością można by było znaleźć dla nich jakieś miejsce. Mimo że problem występował w dużych miastach, jak na przykład Rybnik, to te gminy nie były zainteresowane utworzeniem takich azylów. Można by było przekształcić tę sytuację w coś dobrego – mówi Rafał Maciaszek z Instytutu Nauk o Zwierzętach w SGGW w Warszawie.
Tymczasem jedyne konsekwencje nieodpowiedzialnego zachowania człowieka poniesie zwierzę. Nutrie były w Polsce hodowane dla swojego futra oraz mięsa. Na początku lat 80. XX wieku Polska była największym na świecie producentem skór nutrii pochodzących z chowu klatkowego. Prawdopodobnie pierwsze osobniki pojawiły się w środowisku po ucieczce z hodowli. – Te wszystkie populacje wzięły się porzuceń zwierząt gospodarskich, bo nutrie były w takim charakterze utrzymywane. Pierwsze zwierzęta, które były obserwowane w środowisku naturalnym, to były zwierzęta bezdomne – mówi Maciaszek i dodaje, że dokarmianie nutrii oraz traktowanie ich jak maskotki tych zwierząt było zgadzaniem się na ich bezdomność, choć powinno się potępiać takie działanie. Zamiast tego przez lata propagowano ich bezdomność. Dlatego pojawiały się kolejne. – Niejednokrotnie zdarzyły się sytuacje, w których obserwowano nowe nutrie. Łatwo to zauważyć, ponieważ pojawiały się na przykład białe osobniki, choć dotychczas były tylko brązowe. To znaczy, że następowały kolejne porzucenie tych zwierząt – dodaje ekspert.

fot. Wojciech Misiukiewicz.

Nutrie niszczą przyrodę

Wpisanie na listę IGO nutrii to wyrok dla tych zwierząt. – Jest to gatunek obcy, ponieważ został przeniesiony przez człowieka poza ich naturalny zasięg i nutrie inwazyjne, ponieważ za ich pośrednictwem człowiek stwarza zagrożenie dla przyrody – wyjaśnia Maciaszek. Rosnąca populacja nutrii w Polsce jest problemem, ponieważ gryzonie zjadają i „wycinają” bardzo duże ilości roślinności wodnej. To może negatywnie na ryby oraz bezkręgowce (np. ważki), a także na ptaki, które tracą miejsca lęgowe. Poza tym gryzonie mogą stwarzać zagrożenie również dla ludzi. Nutria tak, jak bóbr żyje w norach. Poprzez kopanie nor i rozkopywanie brzegów cieków oraz zbiorników wodnych, mogą doprowadzać do przerwania wałów czy grobli. To z kolei może kończyć się zalaniami. Poza tym nutria może być nosicielem co najmniej 30 patogenów i pasożytów, m. in. pierwotniaków, nicieni, motylicy wątrobowej oraz włośni, które mogą przenieść się na dzikie zwierzęta, gdy korzystają one z wody skażonej odchodami i moczem nutrii. To samo dotyczy zwierząt hodowlanych.

Uśpienie lub odstrzał

W przetargu RDOŚ wskazuje konkretne lokalizacje, gdzie zostały potwierdzone siedliska zwierząt. W tych miejscach wyłoniony wykonawca będzie musiał odłowić maksymalnie 200 nutrii za pomocą pułapek żywołownych, sieci lub podbieraków. Następnie „odłowione osobniki zostaną uśmiercone poprzez uśpienie farmakologiczne lub przy pomocy broni palnej”. W dokumentach przetargowych nie ma mowy o umieszczaniu w azylu. Jednak jak zaznaczył RDOŚ, odłów, transport i uśmiercanie nutrii mają być prowadzone w sposób, który nie będzie powodował u zwierzęcia „dodatkowego, możliwego do uniknięcia bólu, stresu lub cierpienia”. Wiadomo, co może stać się z truchłami zwierząt. Mają one zostać zutylizowane lub wykorzystane jako „pokarm dla zwierząt w ośrodkach rehabilitacji zwierząt/azylach/ogrodach zoologicznych lub też dla celów naukowych i dydaktycznych”. Odłów i eliminacja nutrii w woj. śląskim ma zostać przeprowadzona do 9 grudnia bieżącego roku.

Łukasz Kądziołka

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNiezwykłe połączenie organów i gitary
Następny artykułTo jedna z najważniejszych polskich bitew. Miała kolosalny wpływ na historię Europy