Legia Warszawa wywalczyła awans do fazy play-off eliminacji do Ligi Konferencji. Po wygranej 3:2 w pierwszym meczu zespół prowadzony przez Goncalo Feio zremisował 1:1 z Broendby na własnym stadionie. Na gola Daniela Wassa z 38. minuty jeszcze w pierwszej połowie odpowiedział Radovan Pankov. “Tydzień temu, gdy oba zespoły spotkały się na przedmieściach Kopenhagi, Legię Warszawa można było tylko chwalić za to jak podniosła się od stanu 1:2, by wywalczyć bezcenne wyjazdowe zwycięstwo 3:2. Rewanżowy mecz był ogromnymi męczarniami dla piłkarzy Legii” – pisał Jakub Seweryn ze Sport.pl.
Tuż po ostatnim gwizdku nieodpowiednio zachował się trener Feio, który pokazywał dwa środkowe palce w kierunku sektora kibiców gości, a także wykonał “gest Kozakiewicza”. “Między piłkarzami i sztabami obu drużyn doszło po meczu do przepychanki. A zaczęło się od niegodnego zachowania Feio, który zaraz po zakończeniu spotkania pokazał w kierunku trybuny gości oba środkowe palce, a po chwili jeszcze “gest Kozakiewicza”. Ponadto, przy podziękowaniu trenerowi rywali uciszał resztę jego sztabu. Stylu zabrakło więc i na boisku, i poza nim” – dodaje Dawid Szymczak ze Sport.pl.
– Zachowujemy się z klasą, dopóki inni szanują nas. Pierwszą drużyną, która prowokowała, było Broendby. Ale wiem, co będzie. Jestem czarnym charakterem. Wiem, co teraz będzie mówione, bo mam przypiętą łatkę. Będziecie po mnie jechać. Ze trzy tygodnie to potrwa. Szkoda, że w Danii nikt nie zauważył ich zachowania wobec nas. Musimy walczyć z kompleksami. Nie jesteśmy gorsi od innych – mówił Feio w trakcie pomeczowej konferencji prasowej.
W decydującym dwumeczu Legia zagra z kosowskim KF Drita, która po porażce 0:1 w pierwszym meczu z FK Auda odrobił straty, wygrał 3:1 po dogrywce i awansował do play-offów. A co w Danii pisze się o meczu Legii z Broendby?
“W polskim piekle. Broendby leci w europejską ciemność”. Duńczycy nie mają wątpliwości
Duńskie media nie ukrywają ogromnego rozczarowania po odpadnięciu Broendby z Ligi Konferencji. “Legia wysłała Broendby w europejską ciemność. Ta przygoda zakończyła się w Polsce. W czwartkowy wieczór Legia okazała się nie do pokonania. Pomimo dużej presji ze strony Duńczyków w Polsce nie padła już żadna bramka. Po meczu trener Goncalo Feio był wyraźnie podekscytowany, gdy wysłał niezbyt miłe pozdrowienie do naszych kibiców” – pisał portal campo.dk. “Europejski sen Broendby zgasł. Nie udało im się pokonać Legii i wypadli z Europy, zanim zaczęli się dobrze bawić” – dodaje tv2.dk.
“Upadek Broendby. Legia zmiażdżyła całą nadzieję. Broendby dało z siebie wszystko, ale znów zostało ukarane w kluczowym momencie. Broendby jest skończone w Europie, zanim wszystko się zaczęło. Pod wieloma względami Broendby poległo w Warszawie z honorem. Na poziomie międzynarodowym jednak nie można zawieść i nie można pozwolić sobie na takie błędy, jeśli chce się grać w Europie” – zauważa gazeta “Ekstrabladet”. ” Polacy wyrzucają Broendby z Europy” – napisał krótko serwis tv3sport.dk.
Duńczycy zwracają też uwagę na to, że gdyby Broendby wyeliminowało Legię, to miałoby dużo prostsze zadanie w decydującym dwumeczu. “Broendby odpada z europejskiej piłki. Remis w polskim piekle oznacza, że Polacy wygrali 4:3 w dwumeczu. Broendby goniło za golem, który byłby odkupieniem przez resztę meczu, ale tak naprawdę nigdy nie zbliżyli się do żelaznej obrony gospodarzy” – czytamy na portalu dr.dk.
“Polacy wyrzucają Broendby z Europy. Klub z Danii odpada z Europy, zanim zabawa zaczęła się na dobre. W Warszawie Brondby przez długie okresy prezentowało akceptowalny poziom. Sam remis nie był złym wynikiem, ale porażka z pierwszego meczu była jednak kosztowna. To właśnie ona będzie podlegać największej ocenie. Porażka Broendby boli, a to miało perspektywę znacznie łatwiejszego zadania w ostatnim meczu eliminacyjnym” – podsumowuje serwis bt.dk.
Mecze Legii z Dritą odbędą się w dwa najbliższe czwartki, tj. 22 i 29 sierpnia. Pierwszy mecz odbędzie się w Warszawie, a drugi w Kosowie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS